Tak Świątek stara się zapomnieć o porażce z Rybakiną i oderwać od tenisa. Jelena ma sposób na Polkę i chce wreszcie przełamać Sabalenkę

– Zrobiłam dwa zestawy Lego. Chciałam czymś zająć głowę i nie myśleć o tenisie. Biorę je ze sobą. Zwykle pękają podczas lotu, więc muszę je ponownie złożyć. Taki proces

– powiedziała Świątek.

Rybakina skomentowała pokonanie Igi w dwóch meczach z rzędu (praktycznie w trzech, bowiem wygrała jeszcze z Polką w meczu pokazowym w przedświątecznym turnieju w Dubaju).

– Myślę, że to przez mój agresywny styl gry. Mam mocny serwis. Dzisiaj mocno naciskałem. Iga jest bardzo, bardzo trudną przeciwniczką, ale jak gram tak dobrze i uderzam wszystko, to nawet jej jest ciężko. Dziś czasami pokazywałem najwyższy poziom. I w takich momentach czuję, że mogę pokonać każdego. Z drugiej strony nie możesz czuć się niesamowicie w każdym meczu i grać perfekcyjnie.

Rybakina odniosła się także do czekającego ją finału z Aryną Sobolenką. Wszystkie cztery poprzednie mecze przegrała z Białorusinką.

– Przegrałem cztery razy, ale zawsze w trzech setach. Muszę tylko lepiej wytrzymywać w ważnych chwilach, utrzymywać boisko. Bo kilka razy o wszystkim decydowało jedno przełamanie. Mecz nie będzie łatwy i muszę lepiej zarządzać napiętymi momentami. Mam nadzieję, że teraz wynik się zmieni (uśmiecha się)

– wyraziła nadzieję 23-letnia reprezentantka Kazachstanu.