Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnica śledztwa CBA. Szef izby skarbowej chciał dorobić i zawarł umowę z podejrzanym prawnikiem

Magdalena Kuźmiuk
Marek W., będąc już szefem białostockiej skarbówki, zawarł umowę z podejrzanym prawnikiem. Pod szyldem jego kancelarii sporządzał odwołania i skargi od decyzji organów podatkowych oraz inne pisma związane z obsługą prawną przedsiębiorstw i podatników. I brał za to pieniądze.
Marek W., będąc już szefem białostockiej skarbówki, zawarł umowę z podejrzanym prawnikiem. Pod szyldem jego kancelarii sporządzał odwołania i skargi od decyzji organów podatkowych oraz inne pisma związane z obsługą prawną przedsiębiorstw i podatników. I brał za to pieniądze. fot. Archiwum
Marek W. miał umowę z prawnikiem. Przez kilka miesięcy, pod szyldem jego kancelarii, za pieniądze sporządzał pisma związane z obsługą prawną przedsiębiorstw i podatników. Ani on, ani wspólnik nie przyznają się do winy.

Izba ma już nowego szefa

Izba ma już nowego szefa

W piątek minister finansów zawiesił podejrzanego o korupcję Marka W. w pełnieniu obowiązków dyrektora Izby Skarbowej w Białymstoku. Jego miejsce zajęła Maria Suszczyńska, która była dotychczas wicedyrektorem ds. nadzoru nad urzędami skarbowymi. Marek W. zajmował stanowisko p.o. dyrektora białostockiej izby skarbowej od 2 lipca 2008 roku. Wcześniej był naczelnikiem urzędu skarbowego w Bielsku Podlaskim.

Marek W., podejrzany o korupcję były szef białostockiej izby skarbowej, nie trafi do aresztu. Tak zdecydowali białostoccy śledczy. Urzędnik wpłacił 20 tysięcy złotych poręczenia majątkowego i mógł wczoraj opuścić policyjną izbę zatrzymań.

W czwartek Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, która od niedawna prowadzi śledztwo w tej sprawie, postawiła Markowi W. zarzut niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Nie chciała jednak udzielić żadnych dodatkowych informacji. Czekała, aż do Białegostoku zostanie dowieziony drugi z zatrzymanych w czwartek mężczyzn. To radca prawny. Wczoraj został przesłuchany.

Prokuratorskie zarzuty obejmują okres od sierpnia do grudnia 2008 roku. W tym czasie Marek W., będąc już szefem białostockiej skarbówki, zawarł umowę z podejrzanym prawnikiem. Pod szyldem jego kancelarii sporządzał odwołania i skargi od decyzji organów podatkowych oraz inne pisma związane z obsługą prawną przedsiębiorstw i podatników. I brał za to pieniądze. Prokuratura stwierdziła kilkanaście takich przypadków.

Radca prawny wypożyczał Markowi W. swoje nazwisko, dostarczał kartki z pieczątkami swojej kancelarii i podpisami. Dlatego wczoraj usłyszał zarzut pomocnictwa w niedopełnieniu obowiązków.

Został zwolniony do domu po wpłaceniu 10 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Prokuratura nie chce na jego temat udzielać żadnych innych informacji.

Przypomnijmy. Funkcjonariusze białostockiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Marka W. w czwartek rano w pracy. Jego wspólnik wpadł w Zielonej Górze.

Wczoraj żaden z podejrzanych nie przyznał się do prokuratorskich zarzutów.

- Grozi im od roku do 10 lat pozbawienia wolności - mówi Adam Kozub, rzecznik prasowy białostockiej prokuratury okręgowej.

Próbowaliśmy w piątek skontaktować się z Markiem W. Miał wyłączony telefon.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny