GOLOWKIN ALVAREZ ONLINE

Po rewanżowym pojedynku Giennadija Gołowkina (38-1-1, 34 KO) z Saulem "Canelo" Alvarezem (50-1-1, 34 KO) kibice i eksperci są zgodni w jednym - to było kapitalne, wyrównane widowisko. Wielu uważa jednak, że minimalnie lepszy był Kazach. Sędziowie byli innego zdania - punktowali dwa do remisu na korzyść Meksykanina.

Kibicom boksu w weekend formą zaimponowali Giennadij Gołowkin, który wybił naszemu Kamilowi Szeremecie z głowy marzenia o mistrzostwie świata oraz Saul Alvarez, zdecydowanie wygrywający z dominującym nad nim warunkami fizycznymi Callumem Smithem. Kazach i Meksykanin po walkach wyrazili chęć dopełnienia trylogii. Dwa pierwsze pojedynki zakończyły się remisem i wygraną "Canelo", w obu przypadkach po kontrowersyjnych decyzjach sędziów.

Kamil Szeremeta przegrał przed czasem z Giennadijem Gołowkinem w walce, którego stawką były należące do Kazacha pasy mistrza świata federacji IBF i IBO w wadze średniej. To 21. zwycięstwo Gołowkina w obronie mistrzowskich pasów. Z kolei Polak poniósł pierwszą porażkę w karierze na zawodowych ringach.

Nie mam nic do stracenia, mogę tylko zyskać. Głęboko wierzę w to, że zostanę mistrzem świata i przejdę do historii polskiego boksu - zapowiada Kamil Szeremeta (21-0, 5 KO) przed piątkowym pojedynkiem o pas IBF kategorii średniej z Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO). Pięściarz z Białegostoku opowiada też m.in. o trwających rok przygotowaniach do walki, motywacji do boksu i zakażeniu koronawirusem.

Miejsce: Hollywood na Florydzie. Czas: noc z piątku na sobotę, około godz. 2. Wydarzenie: walka o pas mistrza świata wagi średniej wersji IBF Kamil Szeremeta - Giennadij Gołowkin. To może być pojedynek, który przejdzie do historii polskiego boksu.

Miejsce i pora nie ma znaczenia. Mogę się bić z Giennadijem Gołowkinem nawet na Księżycu, a nie w Hollywood na Florydzie. Szanuję go, bo to wielki mistrz, ale się nie boję tej walki. Dążyłem przecież do niej - mówi białostocki pięściarz zawodowy Kamil Szeremeta, przed pojedynkiem o mistrzostwo świata wagi średniej federacji IBF.

Kamil Szeremeta stanie przed największym wyzwaniem w karierze. Niepokonany na zawodowych ringach pięściarz z Białegostoku 18 grudnia w Hollywood na Florydzie powalczy z legendarnych Giennadijem Gołowkinem o pas mistrza świata federacji IBF w wadze średniej.

Przełom października i listopada - to prawdopodobny termin wyczekiwanej walki białostoczanina Kamila Szeremety (21-0, 5 KO) z Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO) o pas mistrza świata wagi średniej federacji IBF.

Giennadij Gołowkin (40-1-1, 35 KO) potwierdził, że jego kolejnym rywalem będzie Kamil Szeremeta (21-0, 5 KO). Stawką pojedynku będzie należący do Kazacha mistrzowski pas IBF w wadze średniej.

Zaplanowana na 6 czerwca walka Kamila Szeremety (21-0, 5 KO) z Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO) najprawdopodobniej nie dojdzie do skutku w wyznaczonym terminie.

Kilkakrotnie przekładana walka Kamila Szeremety (21-0, 5 KO) z mistrzem świata IBF kategorii średniej Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO) ma się odbyć 6 czerwca w Stanach Zjednoczonych. - Mam zapewnienie od strony Gołowkina, że do walki dojdzie. Jak nie w tym, to innym terminie - twierdzi białostocki pięściarz.

Saul „Canelo” Alvarez dokonał rzeczy wyjątkowej. W Las Vegas po wyrównanej, choć nudnej walce - znokautował Siergieja „Krushera” Kowaliowa. W 11. rundzie uderzył lewym sierpem, poprawił prawym i zdobył tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO. Natomiast wyjątkowej, bo to jego pas z czwartej kategorii wagowej. Wcześniej był najlepszy w superśredniej, średniej i superpółśredniej.

Najlepiej zarabiający obecnie pięściarz świata idzie dwie kategorie wagowe do góry po kolejny tytuł mistrzowski. Na jego drodze stoi jednak rosyjski olbrzym, którego ciosy okazały się śmiertelne dla jednego z rywali. W sobotę walka Saula "Canelo" Alvareza z Siergiejem Kowaliowem.

Wiele wskazuje na to, że 29 lutego w Chicago Kamil Szeremeta stanie przed największym wyzwaniem w karierze. Pochodzący z Białegostoku pięściarz może się zmierzyć z Giennadijem Gołowkinem, mistrzem świata federacji IBF w wadze średniej.

Podczas sobotniej gali boksu w Madison Square Garden pasy mistrza świata IBF i IBO w wadze średniej odzyskał Giennadij Gołowkin (40-1-1, 35 KO). Przed nim w tym samym ringu rywala znokautował Kamil Szeremeta (21-0, 5 KO) przymierzany do walki o pas z Kazachem.

Magazyn "The Ring", zwany też "Biblią boksu zawodowego", opublikował najnowszy ranking pound-for-pound, czyli bez podziału na kategorie wagowe. Liderem jest genialny Ukrainiec Wasyl Łomaczenko, który w sobotę potwierdził klasę pewnie punktując Luke'a Campbella. Dwukrotny mistrz olimpijski (w boksie amatorskim miał rekord 396-1) wyprzedza m.in. meksykańską gwiazdę Saula "Canelo" Alvareza, rodaka Ołeksandra Usyka i 40-letniego już Manny'ego Pacquiao. Sprawdź, jak wygląda TOP 10 rankingu! [i]Uruchom galerię klikając w ikonę "następne zdjęcie", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu[/i]

To nie będzie spokojny weekend dla fanów MMA i boksu. W sobotę gala UFC w Moskwie, na której zawalczy m.in. Jan Błachowicz (22-7). Później do ringu w Las Vegas wejdą giganci wagi średniej, Giennadij Gołowkin (38-0-1, 34 KO) i Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO).

Saul "Canelo" Alvarez (47-1-1, 33 KO) miał spore problemy z szybkim i ruchliwym Amirem Khanem (31-4, 19 KO). W szóstej rundzie pojedynku w Las Vegas Meksykanin jednym ciosem zakończył jednak widowisko. Obronił tym samym pas mistrza świata wagi średniej federacji WBC. Możliwe, że jego kolejnym rywalem będzie czempion WBA. IBF, IBO i posiadacz tymczasowego pasa WBC, Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO).