Eksmisja

W I półroczu 2020 r. komornicy byli dużo mniej skuteczni niż przedtem w odzyskiwaniu długów. Osoby zadłużone chroni tarcza antykryzysowa 3.0.

O zmianach prawnych dotyczących rynku nieruchomości, jakie wprowadziła tarcza antykryzysowa 3.0, niewiele się mówi. Tymczasem są one bardzo istotne m.in. dla osób zadłużonych.

Krajowa Rada Komornicza wyjaśniła, jak epidemia koronawirusa wpływa na spłatę zadłużenia. Oto odpowiedzi na najczęstsze wątpliwości.

W związku z epidemią nie odbywa się część eksmisji oraz licytacji komorniczych. Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu domaga się od rządu jeszcze dalej idących kroków.

Zaproponowano trzy duże zmiany w polskim prawie, które mają poprawić sytuację dłużników. Chodzi m.in. o kwestie związane z egzekucją komorniczą.

Miejmy nadzieję, że zwycięży duch, a nie litera prawa. To człowiek jest przecież najważniejszy – mówi proboszcz kościoła św. Rocha ks. Tadeusz Żdanuk.

Burmistrz Łęknicy dał trzy dni na opuszczenie mieszkania komunalnego parze z trójką dzieci, bo jak twierdzą ich lokal obiecał już komuś innemu. - To nieludzkie- mówi Małgorzata Kruk, potrzebujemy jeszcze miesiąca aby skończyć remont innego lokum. Gdzie mamy się podziać? Iść pod most?

Kiedy lokator może utracić prawo do mieszkania komunalnego i komu przysługuje w razie eksmisji lokal socjalny? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w naszym poradniku.

Organizacje pozarządowe już wielokrotnie alarmowały, że w naszym kraju występuje poważny deficyt gminnych mieszkań. Najnowsze dane GUS-u z końca października bieżącego roku, potwierdzają wagę wspomnianego problemu. Kilkuletnie kolejki po lokal socjalny albo zwykłe mieszkanie komunalne, w dużych miastach nie są rzadkością. Problem z mieszkaniami socjalnymi, negatywnie wpływa na cały rynek najmu. Przez brak odpowiedniego lokum, obecnie jest wstrzymanych około 60 tys. eksmisji. Z opracowań Głównego Urzędu Statystycznego dowiadujemy się również, że przez 19 lat (1997 r. - 2015 r.) gminy sprzedały najemcom ponad 825 tys. lokali komunalnych. Rodzi się pytanie, czy przynajmniej części tych mieszkań nie można było pozostawić w gminnym zasobie i przekształcić na potrzebne lokale socjalne.

Przez pół roku tułał się po mieście. Za to i za wstyd przed sąsiadami domaga się od urzędników zadośćuczynienia. - Nikt, nigdy tak mnie nie poniżył - mówi Jan Butkiewicz.

Gdy dłużnik nie chce się wyprowadzić, eksmisję organizuje komornik. To dodatkowe i spore koszty dla dłużnika.

Gmina postawiła już kontenery socjalne. Pierwsi lokatorzy wprowadzą się do nich niebawem.

Prawie pół tysiąca osób czeka w Białymstoku na eksmisję. Niespełna 800 już zostało wyrzuconych z zajmowanych mieszkań. Do niedawna nasze miasto było w krajowej czołówce, jeśli chodzi o liczbę wykonywanych eksmisji.

Nieznajomi przyszli do 84-latki. - Możemy zobaczyć mieszkanie? - zapytali opiekunkę starszej pani. A ona oniemiała. Potencjalni kupcy powiedzieli, że lokal jest wystawiony przez komornika na licytację.

Zwolnili ją z firmy i dowiedziała się, że ma się wyprowadzić, bo zalega z opłatami za mieszkanie. Samotna matka dostanie inne zajęcie, a jej rodziny z domu nie wyrzucą.

- Wyłamali zamki i zdemolowali nasze sypialnie - oburzają się squatersi. - Tutaj toczyło się życie kulturalne. Robiliśmy koncerty, była siłownia, skatepark.

Wyroków o eksmisję jest 35, w tym 15 pilnych - wylicza Magdalena Zygmunt, rzecznik Spółdzielni Mieszkaniowej. - Przed sądem walczymy o opłacanie czynszów przez miasto, skoro nie ma lokali socjalnych.

Będą to pomieszczenia o powierzchni 12 metrów kwadratowych. Do trzech kontenerów zostaną przesiedleni lokatorzy, którzy mają wyroki eksmisyjne.

Spółdzielnia mieszkaniowa w Bielsku Podlaskim nie zawsze ma pieniądze na opłacenie faktur. Wezwania do zapłaty, komornik, a w ostateczności nawet eksmisja - tak bielska spółdzielnia walczy z dłużnikami

Od dziś można eksmitować na bruk. Zmian jest więcej, ale brakuje przepisów wykonawczych.

Dzięki różnym rodzajom pomocy komunalni lokatorzy unikają groźby eksmisji.

Do hotelu Iga mogą trafić gminni lokatorzy socjalni. Ale mieszkańcy z pobliskich ulic nie chcą takich sąsiadów. Pytanie jednak - jeśli nie tu, to gdzie?