Dobroczynność białystok

Odrzucam z definicji politykę. Komu chce się przy jajeczku o polityce dyskutować, to niech lepiej kurze płody popije wódeczką. Na zdrowie! Mnie interesuje czym żył tamten Białystok i czy są jakieś podobieństwa z naszymi czasami. Obecnie w wielu białostockich sklepach różne organizacje prowadzą przedświąteczne zbiórki żywności dla potrzebujących.

Ostatnie lata zaboru rosyjskiego były dla Towarzystwa Dobroczynności czasem trudnej próby. Wzrastała liczba ludności miasta, ale jeszcze szybciej rósł stopień jej pauperyzacji.

- Do 6 grudnia zebraliśmy 50 tys. złotych. Za tę kwotę kupiliśmy prezenty dla dzieci z trzech podlaskich domów dziecka. Do końca roku będzie trwała zbiórka pieniędzy, które przeznaczymy na bieżące potrzeby ośrodków. Zachęcamy do przekazywania przedmiotów na nasze licytacje. Transmisja live z aukcji będzie miała miejsce na naszym profilu na Facebooku 17 grudnia o godz. 18.00 - mówi Mariusz Dobrowolski, organizator akcji MotoMikołaje 2020, której wielki finał odbył się w minioną niedzielę.

Tak wyglądał przedwojenny Białystok. Miasto miało piękne, reprezentacyjne ulice, ale także inne ciekawe zakątki, jak Chanajki. Zobacz archiwalne zdjęcia.

W świetnym „Słowniku tajemnym gwar przestępczych” autorstwa Klemensa Stępniaka (współpraca Zbignieww Podgórzec) można znaleźć lapidarne wyjaśnienie słowa „gastrola”. Znaczyło ono: przybyć do danej miejscowości, aby kraść”.

W ramach projektu "NZS Dzieciom" Niezależne Zrzeszenie Studentów w Białymstoku organizuje charytatywną sprzedaż pączków. Cały dochód z akcji trafi do Piotrusia Łuckiewicza, małego chłopca z okolic Sokółki, który cierpi m. in. na porażenie mózgowe i lekoodporną padaczkę.

Zbliżające się Święta Wielkanocne w przedwojennym Białymstoku, zarówno te katolickie, prawosławne, a zwłaszcza żydowskie oznaczały wielkie sprzątanie i pranie we wszystkich domach. Dla złodziei z Chanajek pora ta była zaiste wielką gratką.

Rekordowa była 14. Zbiórka Żywności, prowadzona przez Caritas Archidiecezji Białostockiej. Mieszkańcy regionu podarowali ponad 19 ton żywności.

Po 3 dniach zmagań zwyciężył rotmistrz Brodzki na Wikingu

Ponad 2 tysiące zdjęć przedwojennego fotografa Bolesława Augustisa jest już w internecie. To niezwykła lekcja historii o Białymstoku. I możliwość rozpoznania swoich bliskich

Złodziejska brać przedwojennych zaułków Białegostoku nie mogła żyć bez wódki, ale jeszcze bardziej bez tytoniu. Palono na potęgę.

Ulicę Kupiecką (dziś Malmeda) łatwo można było odnaleźć w układzie przestrzennym przedwojennego Białegostoku.

Nikt nie lubi płacić podatków. Tak było od zawsze. Białostocki handlarz skórami, 46-letni Aron Lejba Kamieniec z ul. Wilczej też za nimi nie przepadał.

Zbliżało się Boże Narodzenie 1934 r. Jak zawsze o tej porze w białostockich składach i sklepach pojawiły się pomarańcze. Były drogie.

Dobiega końca rok 2016. Można go już jako tako podsumować. Co przyniósł mieszkańcom miasta? Życie społeczne , gospodarcze i kulturalne Białegostoku także zamkniemy rocznym bilansem. Przypomnimy co nieco z historii opisywanych w tej rubryce przez cały mijający rok.

Późną jesienią 1936 r., tak jak i w poprzednich latach, zwiększyła się w Białymstoku liczba bezrobotnych.

W przedwojennym Białymstoku zawsze funkcjonowało kilka kin. Jedne znikały z mapy miasta (np. Modern), inne się pojawiały (Świat). Przez cały czas, od początku lat 20. po schyłek 30. trwało tylko kino Apollo, mieszczące się przy ul. Sienkiewicza 22 pod 22, własność rodziny Wajnsztadtów.

14 listopada 1918 r. na ulicach oczekiwano wejścia dużego oddziału wojska polskiego. Zamiast niego z Łap przyjechało 150 żołnierzy. Po trzech dniach wolności Białystok wrócił pod władzę Niemców.

Jeśli czegoś w przedwojennym Białymstoku było za dużo, to na pewno myszy i szczurów.

W 1934 r. zarząd miasta postanowił usunąć brzydkie parkany na ul. Mickiewicza przy gimnazjum żeńskim, seminarium nauczycielskim i domach urzędniczych. Miały je zastąpić żelazne sztachety

W maju 1936 r. minęło 5 lat, jak w Białymstoku pojawiła się nowa organizacja społeczna, skupiająca mieszkańców ubogich dzielnic miasta.

W latach 30. wzrosła niebywale emigracja Żydów z terenów II Rzeczypospolitej do Stanów Zjednoczonych, Ameryki Południowej, a także do Palestyny (Izrael wówczas nie istniał).