
Wyprowadzono go z samolotu, bo wzięła go za terrorystę. Sprawą zajmie się RPO
Nieporozumienie na gdańskim lotnisku doprowadziło do interwencji funkcjonariuszy Straży Granicznej. W ostatni czwartek, 14 lipca późnym wieczorem, pogranicznicy zostali zawiadomieni o mężczyźnie, który na pokładzie samolotu miał mówić o ładunku wybuchowym i katastrofie w przestworzach. Ostatecznie - jak podają służby - cała sytuacja okazała się fałszywym alarmem, ale mężczyzna - jak podaje serwis tvn24.pl - będzie walczył o odszkodowanie i oczyszczenie dobrego imienia.
Najpopularniejsze