Truskolaski mieszka w niespełna stumetrowym mieszkaniu wartym dzisiaj ok. 350 tys. zł. Ma też niezabudowane gospodarstwo rolne o powierzchni 1,08 ha (warte około 45 tys. zł). Z kolei 85 tys. zł wart jest prezydencki domek letniskowy z garażem usytuowany w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym. Te nieruchomości to wspólna własność prezydenta i jego żony. W skład ich majątku wchodzi również honda accord z 2000 r., warta obecnie 20 tys. zł.
Dochody Tadeusza Truskolaskiego pochodzą z kilku źródeł. Od 2007 roku podstawowym jest oczywiście pensja z Urzędu Miejskiego, ale prezydent wykłada również na Uniwersytecie w Białymstoku (średnio rocznie z tego tytułu otrzymuje około 70 tys. zł). Dochody prezydenta uzupełniają również m.in. kwoty z tytułu praw autorskich.
W ciągu prezydentury urosły oszczędności włodarza Białegostoku. W 2006 roku (wtedy pełnił funkcję prezydenta jedynie przez miesiąc) miał on ich nieco ponad 74 tys. zł i 3 tys. dolarów. Z kolei w 2009 roku środki ulokowane na koncie, lokacie i w funduszach inwestycyjnych warte były łącznie blisko 146 tys. zł. Do tego dodać należy 3 tys. dolarów i 2050 euro.
Jak przystało na ekonomistę, Tadeusz Truskolaski wie, jak zarządzać pieniędzmi – od lat nie ma długów o wartości powyżej 10 tys. zł (takie trzeba wykazać w obowiązkowych oświadczeniach majątkowych).
– Nie jestem najlepiej zarabiającym pracownikiem magistratu – skomentował w czwartek swoje oświadczenie majątkowe prezydent Tadeusz Truskolaski. – Więcej ode mnie zarabiają moi zastępcy, głównie ze względu na fakt przeznaczanych przeze mnie dla nich co jakiś czas nagród.
Oświadczenia majątkowe zastępców prezydenta i białostockich radnych miejskich poznamy na początku maja. Każdy z nich musi je bowiem złożyć do końca kwietnia.
Komentarz
Trochę zaskakuje mnie to, że Tadeusz Truskolaski – gospodarz niemałego przecież miasta znajduje czas, by dorabiać. Ale tu – oprócz pracowitości – prezydent wykazuje się też świetną organizacją pracy: czarną robotę robią za niego w dużej mierze czterej zastępcy, za co on daje im nagrody. No i słusznie, należy im się. Idealnie byłoby jednak, gdyby prezydent wypłacał je ze swojej, zarobionej poza urzędem, kasy, a nie – z naszej. Sebastian Michałowski
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?