Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Teżewski – Eteromanka

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Szymon Teżewski: Tak przypadkowo akurat czytałem książkę, którą napisałem
Szymon Teżewski: Tak przypadkowo akurat czytałem książkę, którą napisałem twitter
Szymon Teżewski w debiutanckiej powieści „Eteromanka” zapisał ducha dawnego Augustowa, zaś oniryczną opowieść z fragmentami, jakich nie powstydziłby się mistrz Bułhakow, kończy portretem najsłynniejszego augustowskiego ubeka.

Bez obaw, w tej książce nie pada żadne nazwisko, ale każdy dojrzały mieszkaniec miasta nad Nettą i tysiące nieświadomych wówczas niczego turystów docierając do strony 163 „Eteromanki” nie będą mieli żadnych wątpliwości o kim mowa. Jednak nim Szymon Teżewski przypomni czytelnikom, w jaki okrutny sposób PRL drwiła z obywateli, zaprosi ich w świat przedwojennego kurortu położonego nad pięcioma jeziorami. Z pięknymi modernistycznymi budynkami, ułanami, wizytami oficjeli. Do miasteczka tętniącego życiem, ze sporą – jak zdaje się wszędzie w tych rejonach – społecznością żydowską. Konstruując swoją powieść posłużył się jakże modnym dziś zabiegiem dziennikarskiego śledztwa, przy okazji demonstrując swój kunszt pisarski. Rabin, drobny pijaczek, złodziej, ułan, czy właściciel stancji mówią odrębnym językiem, nadając opowieści dodatkowych barw.

Kiedy zrozumiemy, że główne postaci – prowincjonalny dziennikarz i bezpruderyjna panna raczą się eterem, bardziej zrozumiałe staną się ich wizyjne przeżycia. Walące się wieże, czy swobodne unoszenie się w powietrzu, mieszanie snów z jawą jest w „Eteromance” w pełni akceptowalne. Można rzec, że Szymon Teżewski wciąga czytelników w grę, a kto jej się podda (podobnie jak główny bohater wciągany w gry eteromanki) nie pożałuje chwil spędzonych na lekturze, jak postaci z książki chwil eterowej euforii. Jak przystało na pisarza, a może nasze dwudziestowieczne wyobrażenia o sylwetce pisarza czy poety, ważnym elementem układanki Szymon Teżewski uczynił maszynę do pisania. Dziś przedmiot raczej muzealny, niegdyś obowiązkowy atrybut początkujących poetów, którzy korzystając z kalki i przebitek mogli powielać swoje utwory wśród znajomych. Wizje opętanej maszyny, czy zaś człowieka którym owa maszyna zawładnęła, to jedne z najbardziej plastycznych scen tej bogatej w odniesienia do dzieł kultury powieści. Od prozy Michaiła Bułhakowa po malarstwo Marka Chagalla i Salvadora Dali.

Najbardziej intrygujący jest jednak nie aspekt erotyczny, narkotyczny, czy nawiązujący do żydowskich teorii o dybuku, czyli duchu zmarłego, który wchodzi w ciało żywej osoby. Szymon Teżewski traktuje ją z przymrużeniem oka, każąc duchowi powiedzieć „nie pi tyle, skurwielu”. Uważny czytelnik znajdzie odniesienia do wielkiej i wciąż nierozwiązanej tajemnicy naszych czasów – niesławnej obławy augustowskiej. To tam ostatni raz miano widzieć bohatera powieści, to przecież według przekazów historyków – młodocianym ubekiem wskazującym wówczas ludzi na zatracenie miał być późniejszy przewodniczący tamtejszego prezydium Miejskiej Rady Narodowej mieniący się po utracie funkcji – artystą ludowym.

„Eteromanka” wygrała zorganizowany przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury konkurs literacki "Tutaj jestem". Gratulując jury decyzji można tylko cieszyć się, że podobną opinię wydała kapituła nagrody im. Kazaneckiego. Gdyby nie ta decyzja, przyznaję bijąc się w piersi, nie sięgnąłbym po tę książkę. Teraz, bez względu na finalny werdykt, będę ciekaw, co jeszcze ma w zanadrzu młody augustowski programista.

Czytaj też: T-Mobile Nowe Horyzonty Tournée 2017 startuje (wideo)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny