Bank Szwajcarii poinformował dziś, że ze skutkiem natychmiastowym ustala minimalny kurs euro względem franka na poziomie 1,20 oraz oświadczył, że nie będzie tolerował jego pozostawania poniżej tej bariery. Zdaniem banku obecne ogromne przewartościowanie franka stanowi zagrożenie dla gospodarki Szwajcarii.
Co istotne dla polskich kredytobiorców rezultatem tych ruchów był natychmiastowy spadek kursu franka wobec złotego – nawet do poziomu 3,45! O godz. 12 kurs średni NBP wynosił 3,5023 zł.
– Taki ruch był zaskoczeniem dla rynków – przyznaje Marek Nienałtowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus. – W sierpniu SNB przyzwyczaił nas do tego, że wszystkie kluczowe „interwencyjne” decyzje podejmował w środy.
– Można przypuszczać, że jeśli w ślad za Narodowym Bankiem Szwajcarii podążą krajowe instytucje finansowe (i obniżą stosowany przez siebie kurs sprzedaży waluty o 30 groszy), to oszczędność na racie 300 tys. zł kredytu zaciągniętego na 30 lat w roku 2009 wyniesie ponad 160 złotych – zauważa natomiast Jacek Kasperczyk, analityk Comperia.pl – Na uwagę zasługuje także spadek całkowitego salda zadłużenia o kwotę przekraczającą 31 tys. złotych. Nie jest to mało zważywszy na fakt, że dla osób posiadających takie zobowiązanie obecna wartość kredytu i tak przewyższa początkową jej wartość.
– Pozostaje tylko pytanie: jak długo taka ulga potrwa? – dodaje Jacek Kasperczyk. – Nie od dziś wiadomo, że wszelkie interwencje w gospodarce rynkowej mogą przynieść odwrotne skutki aniżeli pierwotnie zakładano.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?