Szpital Wojewódzki w Łomży szuka lekarzy specjalistów. Brakuje szczególnie kardiologów i anestezjologów

Czytaj dalej
Fot. JBA
Joanna Bajkiewicz

Szpital Wojewódzki w Łomży szuka lekarzy specjalistów. Brakuje szczególnie kardiologów i anestezjologów

Joanna Bajkiewicz

Aktualności na stronie internetowej łomżyńskiego szpitala od kilku tygodni dominują ogłoszenia o pracę.

W kwietniu br. w placówce zmienił się dyrektor naczelny i w związku z rozwojem działalności szpitala zaprasza do współpracy lekarzy wszystkich specjalności: neurologów, ginekologów, kardiologów, anestezjologów, psychiatrów, chirurgów, internistów, neonatologów, radiologów, czytamy w komunikacie zamieszczonym pośród dokumentów, informujących o trwających konkursach. Jednak nowy dyrektor, Mariusz Obrycki, przyznaje, że ogłoszenia to nie nowa polityka kierowania szpitalem i chęć zwiększenia ilości wykonywanych usług, a raczej zapewnienie ciągłości ich wykonywania.

- Specjalistów wciąż brakuje. Przyczyny tego stanu są różne: albo umowy się kończą albo pracownicy odchodzą do innych placówek, albo biorą mniej dyżurów, bo kosztem naszego szpitala idą do innej placówki, która proponuje większe ilości dyżurów. Niestety tak to wygląda, więc szukamy każdym możliwym sposobem – tłumaczy Mariusz Obrycki.

Czytaj też: Fizjoterapeuci nie będą strajkować. Dogadali się z dyrekcją szpitala

Jednym z powodów trudności w utrzymaniu kadry są oczekiwania płacowe.
- Oczekiwania są bardzo duże, a szpital nie jest w stanie ich spełnić. Oczywiście próbujemy się dogadać z lekarzami. Odchodzą raczej pojedyncze osoby. Nie jest to masowa skala, ale bardzo zauważalna - mówi Obrycki.

Pozostało jeszcze 50% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Joanna Bajkiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.