[galeria_glowna]
Absurdalna pomyłka
Absurdalna pomyłka
Komentarz Marty Gawiny
Szpital wojewódzki tonie w długach, musi zaciągać pożyczki. Teraz na własne życzenie nie dostanie 40 milionów zł. Powód jest absurdalny. Błędy formalne. Mylić się to rzecz ludzka, ale w tym przypadku błędy można było naprawić. Dlatego trudno zrozumieć tłumaczenie dyrekcji szpitala, że zaufała fachowcom. Wniosek o tak dużą kwotę powinien być sprawdzony z każdej strony.
Brak podpisu na wniosku konkursowym, niekompletny opis sprzętu, na który miały iść unijne pieniądze. Przez takie błędy szpital wojewódzki może zapomnieć o 40 milionach zł z Regionalnego Programu Operacyjnego. Te pieniądze miały zostać przeznaczone na modernizację i podniesienie jakości leczenia.
- Szpital dostał pięć dni na wprowadzenie poprawek we wniosku. Nie zrobił tego. Nie mieliśmy więc wyjścia. Musieliśmy odrzucić go ze względów formalnych. Takie są zasady konkursów na unijne pieniądze - tłumaczył Daniel Górski, dyrektor departamentu zarządzania RPO w urzędzie marszałkowskim.
Włos się jeży
Jak mogło dojść do tak kosztownych zaniedbań? Odpowiedzi na to pytanie szukali wczoraj radni sejmiku wojewódzkiego. Dyskusja była burzliwa i pełna emocji. Bo nad pracą szpitala wojewódzkiego czuwa urząd marszałkowski. Ten sam, który rozdziela unijne pieniądze.
- Od 2007 roku mówimy: służba zdrowia potrzebuje dużych pieniędzy. Niedopilnowanie tej sprawy to kuriozum. Winni są wszyscy - nie miał wątpliwości radny niezrzeszony Jacek Cylwik.
- Domagam się dymisji dyrekcji szpitala i marszałka Bogusława Dębskiego, który odpowiada za służbę zdrowia - postulował radny Marek Olbryś z PiS.
Wtórował mu partyjny kolega Karol Tylenda. - Włos się na głowie jeży, kiedy słyszymy o powodach odrzucenia wniosku. Marszałek Dębski nie radzi sobie z zadaniami, które zostały mu powierzone - zauważył Karol Tylenda.
Wywołany w dyskusji wicemarszałek od zdrowia nie mógł wczoraj odpowiedzieć na te zarzuty. Razem ze Sławomirem Kosidło, dyrektorem szpitala wojewódzkiego w Białymstoku, był na spotkaniu z minister zdrowia Ewą Kopacz.
Zaufaliśmy ludziom
Z pytaniami radnych musiała się zmierzyć wicedyrektorka Halina Ciura, która odpowiada za finanse szpitala.
- Modernizacja jest dla nas bardzo ważna. Wielokrotnie pytaliśmy pracowników o postępy prac nad wnioskiem. Zaufaliśmy ludziom, których zatrudniliśmy - tłumaczyła Halina Ciura.
Szpital zlecił wykonanie projektu firmie zewnętrznej. Koszt zlecenia - 80 tys. zł. - Będziemy się odwoływać w sprawie konkursu - zapowiedziała.
- Dyrekcja szpitala powinna podać się do dymisji - skomentował Karol Tylenda.
Czy zarząd województwa wyciągnie konsekwencje? - Na pewno zajmiemy się tą sprawą - zapewnił marszałek Jarosław Dworzański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?