Lekarze i pielęgniarki szpitala wojewódzkiego od kilku miesięcy są zdesperowani. Żądają podwyżek i nie chcą tego odkładać, aż szpital będzie w lepszej sytuacji. Są gotowi do akcji protestacyjnej. Zapewniają jednak, że nie ucierpią na niej pacjenci.
Dyrekcja szpitala już wielokrotnie spotykała się ze związkowcami. Nie miała jednak skąd wziąć pieniędzy na podwyżki. Proponowała pracownikom odstąpienie od negocjacji do 15 grudnia i przejście na umowy cywilnoprawne. Związkowcy nie zgodzili się na to.
- Trudno powiedzieć, jaki będzie wynik rozmów. Po to jest mediator, żeby w nich pomógł - mówi Alicja Hryniewicka, szefowa Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych w szpitalu wojewódzkim. Ale rozmowy na pewno nie będą łatwe.
- Szpitala nie stać na podwyżki. Powiem więcej, pracowników jest za dużo - twierdzi Bogusław Dębski, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za szpital.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?