Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital wojewódzki inwestuje w okulistykę

Magdalena Kuźmiuk
- Nieznaczny wzrost kontraktu pozwoli na zoperowanie 100-110 zaćm więcej. A my moglibyśmy operować 1000 zaćm rocznie - przyznaje dr Roman Malesiński.
- Nieznaczny wzrost kontraktu pozwoli na zoperowanie 100-110 zaćm więcej. A my moglibyśmy operować 1000 zaćm rocznie - przyznaje dr Roman Malesiński. Andrzej Zgiet
Od przyszłego roku Wojewódzki Szpital Zespolony w Białymstoku zacznie wykonywanie tzw. witrektomii. To szansa dla zdrowych oczu m.in. u osób z powikłaniami w związku z cukrzycą, z odwarstwieniem siatkówki lub po urazach. W czwartek do szpitala trafił nowoczesny aparat niezbędny do tych zabiegów.

- Witrektomia to specjalistyczny zabieg wykonywany w obrębie ciała szklistego oka. Głównie u pacjentów z powikłaniami cukrzycy, z odwarstwieniem siatkówki. Służy także do usuwania ciał obcych z wnętrza gałki ocznej - tłumaczy dr Roman Malesiński, ordynator oddziału chorób oczu w białostockiej śniadecji.

Na oddział trafił w czwartek nowoczesny aparat do witrektomii. Kosztował 400 tysięcy złotych. Zakup był możliwy dzięki dotacji z urzędu marszałkowskiego.

- Dotąd nie wykonywaliśmy takich zabiegów i musieliśmy odsyłać pacjentów - nie ukrywa ordynator oddziału.

Od przyszłego roku witrektomia będzie już stałym zabiegiem wykonywanym na oddziale. Od stycznia personel rozpoczyna szkolenia w tym kierunku pod okiem specjalistów.

- Zauważyliśmy, że zapotrzebowanie na zabiegi jest duże - dodaje dr Roman Malesiński.

Podkreśla, że w katalogu Narodowego Funduszu Zdrowia witrektomia jest wysoko punktowanym zabiegiem, a co za tym idzie - opłacalnym.

- Rozszerzamy gamę zabiegów, kupujemy sprzęt, ale fundusz nie chce tego dostrzec - przyznaje Urszula Łapińska, szefowa szpitala.

Efektem tego jest plan przyszłorocznego kontraktu - zwiększy się tylko nieznacznie. Zdecydowana część przeznaczona będzie na operowanie zaćmy.

- Pacjentów jest ogrom, a kolejka rośnie - przyznaje dr Malesiński. - W tym roku zapisało się ponad 1700 osób. Średni czas oczekiwania to u nas dwa lata. A czeka ponad 2000 pacjentów.

Ordynator podaje inne liczby: NFZ w tym roku płacił za 350 zabiegów, a szpital wykonał ich prawie dwa razy więcej. Ostatnio fundusz zapłacił za te nadwykonania 900 tysięcy złotych.

- Nieznaczny wzrost kontraktu pozwoli na zoperowanie 100-110 zaćm więcej. A my moglibyśmy operować 1000 zaćm rocznie - przyznaje dr Malesiński.

- Do momentu tworzenia planu zakupu na 2013 rok szpital nie poinformował nas o zamiarze zakupu sprzętu i rozszerzenia działalności. Od stycznia natomiast będziemy się przyglądać, jak jest realizowany kontrakt. Po każdym kwartale istnieje możliwość dokonywania zmian i na przykład przesunięcia środków, jeśli jest taka potrzeba - zapewnia Małgorzata Jopich z podlaskiego NFZ.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny