Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Łapach: Oddział wewnętrzny przyjmuje pacjentów. Są lekarze

Julita Januszkiewicz
Szpital w Łapach. Oddział wewnętrzny przyjmuje pacjentów.
Szpital w Łapach. Oddział wewnętrzny przyjmuje pacjentów. UM Łapy
To świetna wiadomość. Dyrekcji szpitala udało się znaleźć trzech lekarzy internistów. Na razie nie ma obawy, że oddział zostanie zamknięty.

Jak poinformował we wtorek Tadeusz Gniazdowski, dyrektor szpitala w Łapach, na internie jest nowa obsada lekarska. Codziennie, przez osiem godzin, ma tu pracować trzech lekarzy.

- Oddział wewnętrzny funkcjonuje. Przyjmuje pacjentów, w tej chwili nic złego tam się nie dzieje - zapewnia Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego, któremu podlega szpital w Łapach.

To ważna informacja dla pacjentów oraz mieszkańców Łap. Nie ma już bowiem groźby zawieszenia działania interny. Starosta Pełkowski uspokaja, że dyrektor ma zrobić wszystko co w jego mocy, żeby ten oddział nadal istniał.

Problem powstał, gdy pięciu lekarzy internistów złożyło wypowiedzenia. Pracownicy bali się, że z powodu braku medyków interna - podobnie jak wcześniej oddział ginekologiczny - zostanie zamknięta. Martwili się też, że od przyszłego miesiąca na internie może zostać tylko jeden lekarz.

Od wczoraj pięciu internistów nie pracuje już w Łapach. Ale dyrektor na ich miejsce znalazł inne osoby.

- Nie ukrywam, że złożenie jednego dnia wypowiedzenia przez pięciu zatrudnionych lekarzy postawiło oddział wewnętrzny szpitala w Łapach w bardzo trudnej sytuacji. Jednak dyrektor Gniazdowski przygotował kilka rozwiązań awaryjnych po to, żeby ten oddział nadal istniał - podkreśla Antoni Pełkowski.

Jan Perkowski, radny powiatowy PiS, jest zadowolony, że nie spełnił się czarny scenariusz i mieszkańcy Łap i okolic będą mieli zapewnioną opiekę.

- Chciałbym, by byli to pewni lekarze, którzy będą tu pracować na stałe, a nie tacy, których znaleziono na chwilę, by oddział mógł funkcjonować przez najbliższe kilka dni - komentuje sytuację Perkowski.

Z kolei Roman Czepe, inny powiatowy radny PiS, obawia się, czy dyrektor dotrzyma obietnicy niełączenia oddziałów wewnętrznego z dziecięcym. - To by jeszcze bardziej osłabiło szpital - uważa Roman Czepe.

Połączenie tych dwóch oddziałów to był jeden z punktów przedstawionego przez Tadeusza Gniazdowskiego planu naprawczego szpitala. Jednak podczas spotkania z pracownikami dyrektor wycofał się z tego pomysłu. Obiecał, że żadnego łączenia oddziałów nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny