Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Łapach na łasce radnych powiatu

Julita Januszkiewicz
Antoni Pełkowski(z lewej) sądzi, że pieniądze zostaną zagwarantowane na sesji już w październiku.
Antoni Pełkowski(z lewej) sądzi, że pieniądze zostaną zagwarantowane na sesji już w październiku. Wojciech Wojtkielewicz
Placówka w Łapach ma już plan rozbudowy. Ale na realizację potrzebuje około 15 mln zł. Decyzja o wsparciu należy do powiatowych radnych. Ale ich absorbuje odwołanie starosty.

Jeżeli do końca przyszłego roku nie spełnimy ministerialnych wymogów lokalowych, to trzeba będzie zamknąć szpital - ostrzega Urszula Łapińska, dyrektorka szpitala w Łapach.

Ma już program funkcjonalno-użytkowy. Przygotowała go za 30 tys. zł firma z zewnątrz. To niezbędny dokument, by szpital mógł ubiegać się o finansowe wsparcie w starostwie powiatowym, któremu podlega. Konkretnie chodzi o 15 mln zł. Za to m.in. ma być wybudowany nowy blok opeszpital racyjny z oddziałem chirurgii. - Już od maja w starostwie trwają rozmowy na temat zasadności rozbudowy szpitala - mówi dyplomatycznie Urszula Łapińska.

W lipcu powiatowi radni zaakceptowali plany SP ZOZ. - Ale o szczegółach jeszcze nie rozmawialiśmy. Bo radni PiS 85 procent czasu poświęcają na to, jak mnie wyrzucić, a przez resztę czasu zajmują się szpitalem - wytyka Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego.

Obawa o losy szpitala w Łapach i spór o rozbudowę starostwa białostockiego
Pozbawić go stanowiska chcą radni PiS. Zarzucają niegospodarność oraz brak pomysłu na rozwiązanie kłopotów szpitala. Tyle że ostatnio działacze PiS nie zachowują się wzorowo. To na ich życzenie głosowanie nad odwołaniem starosty nie może dojść do skutku.

Jan Perkowski, przewodniczący klubu PiS w powiecie nie ma sobie nic do zarzucenia. - Z radnym Romanem Czepe wielokrotnie byliśmy u pani dyrektor Łapińskiej. Rozmawialiśmy o potrzebach i kierunkach działania. Chcieliśmy wiedzieć, w jaki sposób można jej pomóc i jakiego wsparcia oczekuje - mówi Jan Perkowski.

Jednak uchwały o przyznaniu szpitalowi pieniędzy wciąż nie ma. - W 95 procentach decyzja w tej sprawie należy do radnych. Szpital tych pieniędzy znikąd przecież nie weźmie - uważa starosta.

Szpital w Łapach walczy o powrót ginekologii

- Bez przedstawienia szczegółów i dyskusji, trudno będzie je dać - mówi Marek Skrypko, szef komisji zdrowia w powiecie.

Zdaje sobie sprawę, że inwestycja jest bardzo pilna. - Zwołałem na najbliższy poniedziałek komisję zdrowia, by decydenci przedstawili radnym co, jak i za ile trzeba zrealizować, żeby uratować łapską placówkę - mówi radny Skrypko.

Antoni Pełkowski sądzi, że pieniądze zostaną zagwarantowane na sesji już w październiku. - Tylko nasuwa się pytanie, w jakiej wysokości i formie ma być to wsparcie. Pieniądze mają być zarezerwowane w budżecie na przyszły rok - mówi starosta. Jego zdaniem, szpital zdąży z inwestycją.

Nie zawsze jest smacznie - przyznaje Maria Sierżan (na zdjęciu z lewej), pacjentka oddziału kardiologii białostockiej Śniadecji. - Nie smakują mi zwłaszcza zupy. Ale dostaję takie, bo jestem na diecie cukrzycowej. Na posiłki w szpitalu nie narzeka za to Dorota Matafiej (z prawej): - Jak coś boli, to nawet jeść się nie chce - mówi. Jednak przyznaje, że jedzenie jest tu w miarę smaczne. - Mogłoby być tylko cieplejsze. No i brakuje owoców - dodaje.

Szpital w Białymstoku. Tu jedzenie ma być zdrowe (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny