Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Łapach już raz wyszedł na prostą. Czy uda się to ponownie?

Urszula Ludwiczak
Szpital w Łapach czeka na ratunek
Szpital w Łapach czeka na ratunek Andrzej Zgiet
Obecna sytuacja szpitala w Łapach to powtórka z przeszłości. W 2003 roku placówka też była na krawędzi, z wielomilionowym zadłużeniem i widmem likwidacji. Wtedy udało się szpital uratować.

Kwiecień 2003 r. W szpitalu w Łapach wrze. Placówka ma ok. 6 mln zł długu. Szpital jest zdaniem pracowników źle zarządzany. Ówczesne władze powiatu i dyrekcja placówki są z kolei zdania, że zła sytuacja to efekt m.in. tego, że pracownikom trzeba było wypłacić ustawowe podwyżki. A i bez tego obciążenia, szpital nie radził sobie finansowo najlepiej.

Do tego pracownicy są skonfliktowani z ówczesnym dyrektorem, Stanisławem Zarębą. Konflikt narasta, gdy ten zobowiązany przez zarząd powiatu białostockiego do przedstawienia programu naprawczego placówki, wymyśla, że obetnie pensje pracownikom. O 330 zł, czyli tyle, ile dostali podwyżki.

- Muszę zrobić wszystko, aby uratować szpital. Obniżam pensje po to, aby mieć pieniądze na leki. Nie może być tak, że szpital jest tylko z szyldu. Musimy mieć jeszcze czym leczyć pacjentów. Jeśli pracownicy będą dopominać się większych zarobków w sądzie, to
szpital padnie - tłumaczył wtedy mediom dyrektor Zaręba.

Działania dyrektora nie zyskały jednak aprobaty pracowników.

- Do wyboru otrzymaliśmy albo zgodę na obniżkę, albo wyrzucenie na bruk - oponowali związkowcy ze szpitala. - A my na obniżenie pensji nie chcemy się zgodzić. Za takie pieniądze nie da się przeżyć. Jak dyrektor narobił długów, to niech sam je spłaci.

W SP ZOZ zaczęła krążyć lista z podpisami pod wotum nieufności wobec dyrektora. Podpisało się na niej 130 z 249 pracowników placówki i w maju 2003 r. wotum przekazano władzom na sesji powiatowej.

Tej samej, na której radni zadecydowali, że... szpital będzie zlikwidowany. W jego miejsce miała powstać spółka samorządowa, a potem niepubliczny zakład opieki zdrowotnej. Tylko w ten sposób zdaniem władz powiatowych, można było uratować szpital.

Te plany ostatecznie nie weszły jednak w życie. Za to w czerwcu władze powiatu zdecydowały się odwołać dyrektora Zarębę. W jego miejsce powołano Bogdana Kalickiego, dotychczasowego dyrektora ds. lecznictwa w białostockim szpitalu klinicznym. Kalicki zapowiedział, że postara się dogadać z załogą i naprawić szpitalne finanse. Jak dzisiaj wspominają pracownicy szpitala, czasy rządów dyrektora Kalickiego, były najlepszym okresem, jaki trafił się łapskiej placówce. Dyrektorowi udało się przez pięć lat wyjść na prostą. Dogadał się z pracownikami, pozyskiwał środki zewnętrzne do placówki, wzrosły przychody szpitala.

Radni powiatu białostockiego już 12 lat temu chcieli zlikwidować szpital w Łapach i utworzyć samorządową spółkę

Ale Bogdan Kalicki we wrześniu 2008 r. został dyrektorem białostockiego pogotowia. Po nim łapska placówka miała jeszcze pięciu szefów. Najpierw przez kilka miesięcy była nim Hanna Łapińska. Od grudnia 2008 do maja 2012 dyrektorem placówki był Janusz Krzysztof Rainko (wcześniej szefował szpitalowi MSW w Białymstoku). Za jego czasów, placówka znowu zaczęła mieć problemy finansowe. Wynikały głównie ze zbyt niskich kontraktów z NFZ. Gdy w 2012 r. straty szpitala wyniosły 700 tys. zł, Rainko został odwołany. Przez miesiąc obowiązki dyrektora pełnił chirurg Grzegorz Roszkowski. A w lipcu 2012 r. dyrektorem został Przemysław Chrzanowski, były szef szpitala powiatowego w Zambrowie. Jednak łapski ZOZ ciągle nie radził sobie najlepiej.

- Placówka obejmuje za małą populację (ok. 34 tys. mieszkańców) i ma w związku z tym zbyt niski kontrakt z NFZ, aby móc się zbilansować - tłumaczył dyrektor Chrzanowski.

Koncepcje na ratowanie placówki miał dwie: jedną było wydzierżawienie majątku szpitala prywatnej spółce, która przejęłaby ciężar restrukturyzacji. Drugi plan mówił o likwidacji przynoszących największe straty oddziałów chirurgicznego i położniczo-ginekologicznego oraz bloku operacyjnego w szpitalu. W zamian powstałby zakład opiekuńczo-leczniczy. Placówka miałaby też nadal prowadzić stację dializ i ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. Ten pomysł oznaczałby jednak także zwolnienie ok. 80 pracowników. A szpital to obecnie największy pracodawca w mieście, gdzie bezrobocie jest bardzo wysokie.

Dlatego oba pomysły na ratowanie szpitala nie zyskały aprobaty nowych władz powiatu i w marcu br. Przemysław Chrzanowski został odwołany.

Zadłużoną już na ok. 8 mln zł placówkę objął kolejny dyrektor - tym razem Tadeusz Gniazdowski, który dotąd szefował szpitalowi w Dąbrowie Białostockiej.

Jedną z pierwszych i o dziwo zaaprobowanych przez władze powiatu decyzji, była likwidacja od lipca oddziału położniczo-ginekologicznego. Oficjalnym powodem były braki kadrowe - oddział od pewnego czasu nie mógł zapewnić odpowiedniej obsady dyżurów, co powodowało, że niektórzy lekarze dyżurowali po 200 godzin.

Od dwóch miesięcy porodówki w Łapach nie ma. Mieszkańcy i pracownicy szpitala obawiają się, że wkrótce zniknie też chirurgia i blok operacyjny.

- A w powiecie powinien być szpital z położnictwem, chirurgią, interną - uważają. - Trzeba było zrobić wszystko, aby dobre tradycje naszego położnictwa utrzymać i przyciągać pacjentki. Kiedyś właśnie tu do porodów przyjeżdżały mieszkanki całego regionu. To Łapy były pionierem porodów rodzinnych w regionie. W najlepszym okresie, w latach 90. rodziło się tu 1000 dzieci rocznie! Pracowało tu jednocześnie 7 specjalistów. Teraz już za późno, aby to przywrócić. Może gdyby oddział został zawieszony, a nie całkiem zamknięty, by się to udało. A tak, pozostał tylko żal.

Ministerstwo zdrowia szpitala nie uratuje

Klub radnych PiS Rady Powiatu Białostockiego zaapelował do ministra zdrowia o pomoc szpitalowi w Łapach. Było to wynikiem m.in. niedawnej wizyty w placówce wiceministra zdrowia, Cezarego Cieślukowskiego i jego opowiedzeniem się za tym, aby w placówce nadal działały dotychczasowe cztery oddziały, w tym położnictwo i ginekologia. Z odpowiedzi ministerstwa wynika jednak, że pełną odpowiedzialność za nadzór nad szpitalem ponosi zarząd powiatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny