Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Łapach. Jest plan ratunku. Zwolnień nie będzie (zdjęcia, wideo)

Julita Januszkiewicz
Szpital w Łapach ma plan naprawczy. Dyrektor Tadeusz Gniazdowski spotkał się z załogą, by go przedstawić. Uspokajał ludzi. Nie wszyscy mu uwierzyli

Łączenie oddziału dziecięcego z wewnętrznym to zły pomysł. Mamy przecież XXI wiek. Jeśli do tego dojdzie, złożymy wypowiedzenia - ostrzegała jedna z lekarek szpitala w Łapach.

Takie rozwiązanie zakładał plan naprawczy tej placówki. Przedstawili go we wtorek dyrektor oraz starosta powiatu białostockiego, któremu podlega łapski SP ZOZ. Jednak wczoraj Tadeusz Gniazdowski zapewnił pracowników, że żadnego łączenia oddziałów nie będzie.

- To był zamysł autora projektu planu naprawczego. Firma, która go przygotowywała oparła się na danych z ministerstwa zdrowia, demograficznych z GUS. To była tylko podpowiedź. Projektant popełnił błąd, z którym nie muszę się zgodzić - przekonywał dyrektor.

Tadeusz Gniazdowski apelował wczoraj do pracowników o spokój, cierpliwość i zrozumienie.

- Nie bójcie się, że ktoś z was dostanie wypowiedzenie. Nie będzie zwolnień. Zaufajcie mi - prosił ludzi dyrektor.

Nie wszyscy wierzą w jego deklaracje. Atmosfera w szpitalu jest napięta. Pracownicy boją się oficjalnie rozmawiać o tym, co się dzieje w szpitalu.

- Pół roku temu dyrektor też nas prosił o spokój. A za kilka dni zlikwidował oddział ginekologiczno-położniczy. Nie wierzymy mu - mówiła jedna z pielęgniarek.

Dyrektor uspokajał, że pomieszczenia po ginekologii będą dostosowane do potrzeb istniejącego w szpitalu zakładu pielęgniacyjno-opiekuńczego. Od 9 listopada przybyło tu dziewięć miejsc.

- Teraz jest priorytetem, by ogłosić przetarg na remont byłego oddziału ginekologii. Żebyśmy w końcu zaczęli zarabiać pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia - tłumaczył Tadeusz Gniazdowski. Chciałby, by kolejne dodatkowe łóżka stanęły tutaj na przełomie I i II kwartału 2016 roku.

Ważny jest też remont bloku operacyjnego. Pochłonie ok. 2 mln złotych. Dyrektor planuje, by w miejscu oddziału chirurgicznego powstał zabiegowy. - Będzie tu można wykonywać jednodniowe zabiegi m.in. ginekologiczne, chirurgiczne oraz ortopedyczne - mówił Tadeusz Gniazdowski.

Na realizację planu naprawczego szpital będzie musiał wziąć około 9 mln zł pożyczki.

Krystyna Skrzeczko, oddziałowa z chirurgii ma nadzieję, że dzięki temu zostaną uratowane miejsca pracy. - O nie boimy się najbardziej - nie kryła pielęgniarka.

Zarząd powiatu zaakceptował plany dyrektora. Radni mają je omawiać na komisji zdrowia w poniedziałek. - W planie jest za mało szczegółów. Brakuje informacji, na których oddziałach zostanie ograniczona liczba łóżek. Dobrze, że dyrektor wycofał się z łączenie oddziałów - skomentował Roman Czepe, powiatowy radny PiS.

Kłopoty szpitala

Na początku lipca w należącym do powiatu białostockiego szpitalu zlikwidowano oddział ginekologiczno-położniczy.

Jako przyczynę podano braki kadrowe wśród lekarzy. Mieszkańcy oraz władze Łap obawiali się, że to pierwszy krok do likwidacji kolejnych oddziałów, a w konsekwencji do upadku szpitala. Antoni Pełkowski, starosta białostocki wielokrotnie zapewniał, że nie ma mowy o likwidacji placówki. Szanse na jej ratowanie widział w restrukturyzacji. Prosił władze Łap o współfinansowanie utrzymania SP ZOZ. Burmistrz Urszula Jabłońska wiele razy zapewniała, że gmina wesprze szpital. Na razie skończyło się na tym, że gmina Łapy obiecuje dołożenie 60 tys. zł do przygotowania dokumentacji remontu bloku operacyjnego. Ostatecznie powiat sam będzie realizował plan naprawczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny