Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Łapach. Afera: Z kasy zniknęły pieniądze

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Szpital w Łapach
Szpital w Łapach Anatol Chomicz
Chodzi o 19 tys. złotych. Sprawa wyszła na jaw podczas kontroli finansowej. Dyrektorka placówki powiadomiła prokuraturę

Miesiąc temu zleciliśmy firmie zewnętrznej audyt finansów szpitala. Po ich sprawdzeniu i przeanalizowaniu okazało się, że w kasie brakuje 19 tysięcy złotych. To przykra sprawa - przyznaje Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego, któremu podlega łapski szpital.

I poinformował, że Urszula Łapińska, nowa szefowa placówki złożyła w ubiegłym tygodniu zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Jednak w piątek nie chciała o tym z nami rozmawiać.

Sprawę badają śledczy, ale starosta ma podejrzenia. - Dla mnie to jednoznaczne. Przecież nie było w szpitalu żadnego włamania - denerwuje się Antoni Pełkowski.

Starosta zapewnia, że 19 tys. złotych, które nagle zniknęło z kasy, to spora kwota. - Przecież szpital boryka się z problemami finansowymi. Liczy się każda złotówka. A za to można byłoby wypłacić kilka pracowniczych pensji bądź kupić leki - uważa Antoni Pełkowski.

Także powiatowi radni są oburzeni. - Pierwszy raz zdarzyło się coś takiego w tej kadencji. Nie było wyjścia, jak powiadomić prokuraturę. Jest to niekorzystny moment, bo szpital ma nową panią dyrektor, która ma inne problemy na głowie. A tu taka przykra sytuacja. Tylko można pani Łapińskiej współczuć - mówi Michał Kozłowski, radny z PO.

Starosta: Dla mnie to jednoznaczne. Przecież nie było w szpitalu żadnego włamania

- Jak widać ubiegły rok zamknął się rekordową stratą w wysokości 2,1 miliona złotych i brakiem 19 tys. zł w kasie szpitala. To pokazuje, że poprzedni dyrektor źle zarządzał - komentuje Jan Perkowski, radny PiS.

Na ostatniej sesji radni powiatowi przekazali bowiem szpitalowi 2,1 mln zł wsparcia. Pieniądze pójdą na spłatę zobowiązań.

- Zapłacimy dostawcom za leki, żywność oraz część wynagrodzeń dla pracowników - wylicza Urszula Łapińska.

Niepłacenie rachunków może doprowadzić do wstrzymania dostaw. I rosną odsetki.

- Ale te wsparcie to kropla w morzu potrzeb. Bo na koniec 2015 roku nasze zobowiązania wyniosły 12 milionów złotych - zauważa Urszula Łapińska.

Jak zapewnia starosta Antoni Pełkowski, gdyby powiat teraz nie pomógł, trzeba byłoby ogłosić stan likwidacji szpitala. - Ale to nie wchodzi w grę - mówi nam starosta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny