Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital Miejski w Białymstoku ma kłopoty. Musi zapłacić dużą karę

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Wojciech Wojtkielewicz
520 tysięcy złotych – tyle unijnych pieniędzy musi zwrócić Szpital Miejski. Pieniędzy nie ma, musi je pożyczyć. Najlepiej od miasta

To bulwersujące – mówi radny PiS Piotr Jankowski. Tak komentuje sytuację w Szpitalu Miejskim, który musi zwrócić unijną dotację.
Dotację szpital wziął w 2015 roku na wdrożenie systemu e-zdrowie. A teraz musi oddać ponad pół miliona złotych. Bo okazuje się, że w zamówieniach przetargowych były błędy. Znalazł je Urząd Kontroli Skarbowej, który skontrolował szpital na wniosek Ministerstwa Finansów. Zarzuca szpitalowi m.in., że wdrażając system e-zdrowie nie publikował zmian w specyfikacji istotnych warunków zamówienia, żądał od wykonawcy dodatkowych dokumentów, które nie były wcześniej wymagane oraz niedokładnie przedstawił opis przedmiotu zamówienia.

Czytaj też: Radni nie uchwalili budżetu, więc Szpital Miejski w Białymstoku nie wypłaci pensji

– A przecież inwestycję kontrolował wcześniej urząd marszałkowski. I błędów nie znalazł – zauważa Piotr Jankowski.
A urząd marszałkowski się tłumaczy: – Niektóre z błędów wskazanych przez UKS dostrzegliśmy, ale uznaliśmy je za formalne i niewystarczające do nałożenia tak wysokiej korekty – mówi Urszula Arter z urzędu.

Dlatego wicemarszałek Maciej Żywno kilkukrotnie interweniował w tej sprawie do UKS oraz do Departamentu Ochrony Interesów Finansowych Unii Europejskiej w Ministerstwie Finansów. Niestety, bez skutku. Szpital musi zwrócić ponad pół miliona złotych i koniec. Tyle tylko, że oczywiście tych pieniędzy nie ma. Bo choć wynik finansowy za ubiegły rok prawdopodobnie będzie na plusie, to i tak nie wystarczy na pokrycie tej sumy.

W środę w tej sprawie obradowała społeczna rada szpitala. Uzgodniono, że wyjście z sytuacji jest jedno – szpital musi pożyczyć pieniądze od miasta.

– To konieczne ze względu na rosnące odsetki – uważa Piotr Jankowski, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym szpitalnej rady. – Na koniec marca sięgają one blisko 80 tys. zł.

Jednak taka pożyczka w budżecie miasta nie została zaplanowana. Dlatego rada szpitala wystąpiła z wnioskiem do prezydenta o wygospodarowanie tych pieniędzy. – Najpierw prezydent musi otrzymać stosowne upoważnienie od rady miasta – wyjaśnia Urszula Mirończuk, rzeczniczka prezydenta. I podkreśla, że do udzielenia pożyczki nie są wymagane żadne przesunięcia w budżecie miasta, ale zmiany w uchwale budżetowej. – Nie jest to wydatek, ale pożyczka, która zostanie zwrócona – dodaje.

Przeczytaj też: Szpital Miejski im. PCK w Białymstoku do likwidacji? Prezydent interweniuje (zdjęcia)

Na razie nie wiadomo, skąd będą pieniądze na pożyczkę. – Może rada miasta wskaże środki z budżetu na zadanie, które jest zaplanowane pod koniec roku? Czekamy na propozycje pani skarbnik i pana prezydenta – mówi radny Mariusz Gromko.
A Iwona Olejnik, inspektor ds. zamówień publicznych w szpitalu zapowiada, że placówka w sądzie będzie domagała się zadośćuczynienia od firmy, której zleciła przygotowanie procedur przetargowych. Bo przecież po to ją wynajął, by nie było błędów. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, usługa kosztowała aż 100 tys. zł.

Departament Inwestycji Miejskich na oferty czeka do 17 sierpnia 2015 roku, do godziny 9 45.

Ul. Sienkiewicza. Szpital Miejski w Białymstoku będzie rozbu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny