Cieszę się, że trafiłem do nowego skrzydła - mówi Tomasz Gosk, pacjent białostockiego szpitala miejskiego. - Mam tu komfortowe warunki. Dwuosobowa sala z łazienką, kaloryfery cieplutkie, lekarze i pielęgniarki bardzo mili.
Nowa izba przyjęć z zadaszonym podjazdem dla dwóch karetek oraz dwuosobowe sale na oddziale szpitalnym - wszystko pięknie wymalowane i dostosowane do norm unijnych. Tak teraz wygląda Samodzielny Szpital Miejski w Białymstoku.
Właśnie zostało oddane do użytku nowe, dobudowane skrzydło szpitala. Kosztowało ponad 4,5 mln zł. W całości sfinansowało je miasto.
- Liczba łóżek w szpitalu nie zwiększyła się - tłumaczy Mirosław Wasiucionek, kierownik administracyjny. - Ale inaczej je rozmieściliśmy. Dzięki temu pacjenci mają lepsze warunki. Wszystko w ramach dostosowywania do norm narzuconych przez Unię.
W nowym skrzydle szpitala pacjenci mają do dyspozycji dziewięć łóżek w salach dwuosobowych i jednej jednoosobowej. W starej części jest poza tym osiem sal, ale trzy- i czteroosobowych.
Oddanie do użytku nowego skrzydła szpitalnego jest trzecim etapem modernizacji. Dwa lata temu dobudowano trzecie piętro budynku, gdzie mieści się administracja. Kasa miejska przeznaczyła na to ponad 1 mln zł.
Wszędzie bez problemu mogą się poruszać niepełnosprawni. Wymieniono wykładziny na antypoślizgowe, drzwi i winda zostały dostosowane do ich potrzeb. 370 tys. zł wyłożyli na to, po połowie, PFRON i magistrat.
Przez izbę przyjęć szpitala miejskiego w ubiegłym roku przewinęło się ponad 3 tys. pacjentów. Działają tu oddziały chorób wewnętrznych o profilach kardiologicznym i gastrologicznym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?