Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital ma ważny oddział: gruźlicy i chorób płuc

fot. wikipedia/Stormbringer76
Szpital w Hajnówce
Szpital w Hajnówce fot. wikipedia/Stormbringer76
Oddział gruźlicy i chorób płuc doczekał się miejsca w hajnowskim szpitalu. Właśnie dyrekcja tej placówki oficjalnie zainaugurowała jego działalność.

W ubiegły czwartek w hajnowskim szpitalu został uroczyście otwarty nowoczesny oddział leczenia gruźlicy i chorób płuc. Jednak oddział funkcjonuje już od dwóch tygodni. Poprzednio mieścił się poza murami szpitala, w miejscu gdzie dziś działa Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy.

Teraz mogą zrobić więcej

W porównaniu do swojej dawnej siedziby oddział stracił około 100 metrów kwadratowych powierzchni. Leczyć się tu może trzydziestu pacjentów, czyli o czterech mniej poprzednio. Jednak mimo mniejszego metrażu, na przeprowadzce oddział zyskał.

- Nowe miejsce daje nam status nietykalności w Narodowym Funduszu Zdrowia - zapewnia Jerzy Pawluk, ordynator oddziału. - Teraz mamy dostęp do całej infrastruktury szpitala, czyli do laboratorium, pracowni endoskopowych, rentgena. Brak lokalizacji oddziału w szpitalu uprawiało NFZ do obniżenia stawek kontraktowych.

Nowy oddział to także znaczny komfort dla pacjentów i lekarzy. Teraz mają łatwiejszy dostęp do innych specjalistów, a w przypadku zagrożenia życia do fachowej pomocy na oddziale reanimacyjnym. Już kilku pacjentom w takiej sytuacji udało uratować życie.

- Planowany jest też zakup nowoczesnego bronchofiberoskopu, dzięki któremu badanie płuc będzie znacznie dokładniejsze niż obecnie - dodaje Jerzy Pawlak. - Zakupione zostaną także łóżka szpitalne.
Pożegnanie ordynatora

Czwartkowa uroczystość była również dobrym pretekstem do podziękowań za długoletnią pracę poprzedniemu ordynatorowi Bogdanowi Tokarzewskiemu. Co prawda odszedł on w ubiegłym roku na emeryturę, ale ze względu na brak specjalistów, zgodził się na pracę w poradni.

Jako ordynator przepracował w hajnowskim szpitalu 28 lat i chociaż, jak mówił, była to praca w znacznie trudniejszych warunkach lokalowych, nie żałuje swej decyzji.

- Zawsze uważałem, że praca to nie tylko miejsce. Lokal nie jest aż tak istoty. Ja już swoje wypracowałem i przyszedł teraz czas na młodszych - przyznał Bogdan Tokarzewski.

Współpracownicy podziękowali mu owacjami na stojąco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny