- Jej budowa trwała blisko trzy lata. W sumie wydaliśmy na nią ok. 20 milionów zł. Większość pieniędzy dostaliśmy z ministerstwa zdrowia - mówi Bogusław Poniatowski, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Do nowej kliniki mogą zgłaszać się pacjenci m.in. po wypadkach, z chorobami reumatologicznymi, układu krążenia, po operacjach serca, zabiegach chirurgicznych.
- Jednorazowo może przebywać w klinice ok. 20 osób. A jeżeli chodzi o zabiegi fizjoterapeutyczne to przyjmiemy tyle osób, ile się zgłosi - podkreśla Bogusław Poniatowski.
Więcej jutro w papierowym wydaniu "Porannego".