Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpak Fryderyk, czyli każdy inny, wszyscy równi

Anna Kopeć
Pani Maier i Pan Huber to para sąsiadów pełna sprzeczności. Okazuje się, że przy odrobinie zrozumienia i dobrych chęci początkowo niełatwe relacje mogą nabrać harmonii, a nawet przerodzić się w coś głębszego
Pani Maier i Pan Huber to para sąsiadów pełna sprzeczności. Okazuje się, że przy odrobinie zrozumienia i dobrych chęci początkowo niełatwe relacje mogą nabrać harmonii, a nawet przerodzić się w coś głębszego fot. Andrzej Zgiet
Współczucie, przyjaźń mimo wielu dzielących różnic, pozytywne relacje z sąsiadami - na takich wartościach oparty jest familijny spektakl "Szpak Fryderyk". Niezwykle istotny problem różnorodności twórcy sztuki pokazali w sposób mądry i ciekawy.

Zabawa zaczyna się już w teatralnym holu, przed wejściem do kameralnej sali wyłożonej miękkimi poduchami, na których każdy może dowolnie się usadowić. Wszyscy widzowie zdejmują buty, każdy dostaje także trochę ziarna słonecznika - warto je zachować, by odegrać ważną rolę w tej sztuce. Bowiem "Szpak Fryderyk" to spektakl bardzo interakcyjny.

Bohaterami bajki Rudolfa Herfurtnera w reżyserii Jacka Malinowskiego jest Pani
Maier (Sylwia Janowicz-Dobrowolska) i Pan Huber (Artur Dwulit). Ona - nieco zwariowana, roztrzepana kolorowa persona mieszkająca z kilkoma szczurami, przez swojego sąsiada - Pana Hubera - nierzadko nazywana "Miotłą". On - podręcznikowy pedant, skrupulatny i drobiazgowy wielbiciel ptaków.

Oboje mieszkają w jednej kamiennicy i - ze względu na swoje upodobania - od początku niekoniecznie darzą się sympatią. Sprzeczności i odmienne temperamenty tego duetu dodatkowo podkreślają kostiumy. Nienagannie elegancki Pan Hubert wyraźnie kontrastuje z barwną i nonszalancką Panią Maier.
Nieskomplikowaną historię dwójki sąsiadów, którzy początkowo nie potrafią żyć obok siebie, by ostatecznie dojść do porozumienia i zapałać sympatią, przedstawiono w sposób zręczny i widowiskowy.

Bohaterowie sztuki opowiadają baśniowo-realistyczną historię o małym usmolonym szpaku, który z pomocą sprytnych szczurów odzyskuje wolność i lata jak orzeł.

Aktorzy, sprawnie prowadzeni przez reżysera, doskonale nawiązują kontakt z publicznością, wypełniają sobą całą przestrzeń sceniczną. Melodyjne dźwięki Krzysztofa Dziermy, sceniczne sztuczki i ciekawa scenografia tworząca wielką tajemniczą szafę, w której głównie rozgrywa się akcja tworzą żywą i wciągającą całość.

Z tej historii publiczność dowie się, jak się rodzi współpraca między ludźmi, zwłaszcza tymi, którzy się różnią. Z pomysłowych i dowcipnych scen można wyczytać jak ważną wartością jest tolerancja, zrozumienie i otwarcie na drugiego, nie brakuje tu także takich emocji jak współczucie dla skrzywdzonej, także obcej, osoby.

Spektakl "Szpak Fryderyk" wystawiany jest od wtorku do piątku (4-7 czerwca) o godz. 13, w sobotę, 8 czerwca o godz. 15, a w niedzielę, 9 czerwca o godz. 12. Polecamy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny