Szlak Dębów Królewskich w Białowieży, jedyna w kraju prawosławna pustelnia w Odrynkach, czy plaża w Supraślu to tylko niektóre z miejsc, jakie nie znalazły się na liście atrakcji pominiętych przez projektantów trasy rowerowej przez Podlasie.
- To bogactwo naszego regionu. Nie można ich pominąć - mówi Jan Kochanowicz z Bractwa św. Mikołaja w Białymstoku, pomysłodawca wyprawy. - Jeśli chcemy zachęcić turystów do odwiedzania naszych miejscowości musimy pokazać im jak najwięcej atrakcji. W przeciwnym razie piękno Podlasia ciągle pozostanie nieodkryte.
Pod koniec sierpnia przedstawiciele zarządu województwa podlaskiego podpisali umowę na realizację projektu budowy trasy rowerowej. W naszym województwie będzie ona miała prawie 600 km. Przebiegać będzie w sumie przez pięć wschodnich województw. Wartość całego projektu to ponad 58,9 mln zł.
Do projektu dołączony jest załącznik z wypisanymi atrakcjami, które będzie mijał rowerzysta.
Ich lista została stworzona na podstawie spotkań z przedstawicielami lokalnych społeczności. Oczywiście nie jest to lista zamknięta - tłumaczy Robert Baca z firmy Optima, która opracowywała projekt.
Jan Kochanowicz uznał, że listę trzeba uzupełnić, bo ma poważne braki. Dlatego zorganizował wyprawę, której uczestnicy przejadą część planowanej trasy. Po drodze postarają się sfotografować i opisać pominięte przez projektantów ciekawe obiekty i miejsca.
- Wyruszamy w piątek o godz. 15 sprzed fontanny na Rynku Kościuszki w Białymstoku - mówi Jan Kochanowicz. - Pojedziemy do Supraśla, później odwiedzimy Gródek, Michałowo, Siemianówkę, Narewkę, Białowieżę, Hajnówkę, Kleszczele, Świętą Górę Grabarkę aż do Mielnika.
Udział w wyprawie potwierdziło już 20 osób. Chętnych ciągle przybywa. Jeśli ktoś ma ochotę może przyłączyć się nawet w ostatniej chwili lub nawet po drodze
Łącznie trasa ta mierzy ponad 100 km. Uczestnicy nie będą jej pokonywać jednorazowo.
- Po drodze zaplanowaliśmy noclegi w szkołach w Gródku i Hajnówce - mówi organizator. - W niedzielę z Mielnika rowerzystów i sprzęt do Białegostoku odwiezie wynajęty autobus.
Do uczestnictwa w wyprawie wystarczą dobre chęci i rower. - Przyda się też aparat fotograficzny i śpiwór, gdyby ktoś chciał skorzystać z noclegów - dodaje Kochanowicz.
Po podróży powstanie specjalny raport - opatrzony zdjęciami. Rzecznik marszałka Jan Kwasowski już zapowiada, że z chęcią go przyjmie.
Dzięki temu przy ścieżce rowerowej pojawić się mogą informacje nie tylko o jednej, czy dwóch atrakcjach turystycznych, ale jadący nią turyści będą mogli dowiedzieć się o wszystkich ciekawych miejscach w okolicy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?