Szlak ma promować kuchnię Podlasia, dzięki czemu będzie ona szerzej rozpropagowana.
- Cieszymy się, że miasto chce nam troszeczkę pomóc i na pewno przystąpimy do tego szlaku - mówi Mariusz Topczewski, kierownik restauracji Lejdis. - Zwłaszcza w okresie wakacyjnym turyści pytają nas o regionalna kuchnię: o kartacze, babkę ziemniaczaną, kiszkę czy pierogi.
Odbyło się już pierwsze spotkanie przedstawicieli firmy, pracującej nad stworzeniem szlaku z właścicielami restauracji. Pomysł im się podoba.
- Lokale, które będą uczestniczyć w tym przedsięwzięciu otrzymają specjalne oznakowanie, które zwiększy ich rozpoznawalność, co z kolei powinno przyczynić się do wzrostu liczby konsumentów - ma nadzieję Barbara Andruszkiewicz, zastępca dyrektora Centrum Astoria. - Sądzę, że zestaw dań regionalnych we wszystkich, objętych szlakiem, lokalach będzie na pewno coraz szerszy, co wpłynie na większe zainteresowanie konsumentów.
Na razie restauratorzy wspólnie z twórcami szlaku ustalili, że prawdopodobnie w drugi weekend października na Rynku Kościuszki odbędzie się impreza, pokazująca ofertę białostockich restauracji. Jednocześnie tego dnia planują też one wprowadzić u siebie okazyjne ceny serwowanych dań. Wszystko po to, by zachęcić białostoczan do korzystania z restauracji. Będzie to jednocześnie inauguracja kulinarnego szlaku.
Trwają też prace nad innymi elementami szlaku.
- Powstaje już strona internetowa, przewodnik turystyczny i mapa w poręcznym formacie do kieszeni - wylicza Hubert Gonera z firmy landbrand, która na zlecenie miasta opracowuje szlak. - Tworzymy też klub smakosza.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?