MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły zwalniają nauczycieli i likwidują klasy

Aneta Boruch [email protected] tel. 85 748 96 63
Szkoły zwalniają nauczycieli i likwidują klasy
Szkoły zwalniają nauczycieli i likwidują klasy sxc.hu
Około 130 etatów zostanie zlikwidowanych w białostockich placówkach edukacyjnych od nowego roku szkolnego. Nauczyciele ratują się przed bezrobociem idąc na roczne urlopy zdrowotne. Dyrektorzy, chcąc utrzymać jak najwięcej pedagogów, dzielą ich etaty. Zwolnienia wymusza niż demograficzny i zmiany w programach nauczania.

Sytuacja w naszej placówce wygląda fatalnie - przyznaje Kazimierz Wróblewski, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 4 i 6 przy ul. Transportowej w Białymstoku.
W obu zespołach pracę straci ponad 20 osób.

- Wśród pozostałych pracowników będą np. tacy, którym mogę zaoferować dwie czy trzy godziny w tygodniu. To przecież nie jest praca umożliwiająca utrzymanie. Każdy szuka możliwości zatrudnienia, ale z tym jest bardzo ciężko - dodaje Kazimierz Wróblewski.

Po wakacjach do pracy nie wróci też wielu pracowników innych białostockich placówek oświatowych. Część pedagogów będzie zaś miała mniej godzin lekcyjnych. Miasto policzyło, że w stosunku do kończącego się roku szkolnego liczba etatów nauczycielskich zmniejszy się od września o około 73.

A to nie jest jedyna grupa pracowników, którą dotkną redukcje. O około 54 etaty zmniejszy się też zatrudnienie w administracji i obsłudze szkół.

- U nas zwolnionych zostanie pięć osób - mówi Ryszard Szpilewicz, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego przy ul. Konopnickiej. - Natomiast sześć ratuje się urlopami zdrowotnymi. Kolejnym sześciu nauczycielom zaproponowałem podział etatu tak, aby np. biologii, matematyki, języka polskiego mogły uczyć dwie osoby.

Zwolnienia w szkołach to głównie efekt niżu demograficznego. - Wymuszają je też zmiany organizacyjne, czyli mniejsza liczba oddziałów czy nowa podstawa programowa - mówi Urszula Mirończuk z białostockiego magistratu.

Chodzi o reformę w szkołach średnich. Od 2012 roku licealiści dopiero w drugiej klasie wybierają, w czym chcą się specjalizować. To oznacza, że przedmioty, które w starym systemie były rozszerzone już od pierwszej klasy, teraz nauczane są w mniejszym wymiarze godzin.

- Zdajemy sobie sprawę, że jest niż demograficzny, ale likwidacja ponad 70 etatów to bardzo dużo - uważa Maria Mieszalska-Goroszkiewicz ze Związku Nauczycielstwa Polskiego. - To liczba, która potem będzie trudna do odzyskania. Najgorsze jest to, że odchodzą nauczyciele przedmiotowcy z ogromnym doświadczeniem. To niepowetowane straty.

Dokładne dane, w której szkole ile osób straciło pracę będą znane we wrześniu, kiedy zakończą się wszystkie nabory.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny