W zeszły poniedziałek przeciekł dach budynku szkoły przy Warszawskiej. Zalegała na nim gruba warstwa śniegu. Mokra była większość ścian i sufitów w salach, gdzie odbywały się zajęcia, a z kontaktów płynęła woda.
Do szkoły rodzenia dziennie przychodzi od 150 do 200 kobiet. Z powodu zalania wszystkie lekcje trzeba było odwołać.
- Panie ciągle przychodzą do nas po radę. Ale co możemy zrobić? Musimy je odsyłać na później - mówi Teresa Markowska, kierowniczka placówki.
Tydzień temu zniszczenia oglądał szef Zarządu Mienia Komunalnego, do którego należy budynek. Razem z dyrektorem szpitala ustalił, że szkołę musi obejrzeć elektryk. To on miał zdecydować, czy mogą się tu odbywać zajęcia. Zgody nie dał.
Dyrekcja szuka więc lokalu zastępczego. Dzisiaj ma rozpatrzyć oferty, a po południu ma być wiadomo, czy zajęcia będą wznowione.
W budynku przy Sienkiewicza był ubezpieczyciel, który wycenił szkody. Dopiero teraz można się zabrać do usuwania zacieków i suszenia ścian. - ZMK obiecało nam specjalne dmuchawy, które mają przyśpieszyć wysychanie - mówi Teodoruk.
Informacje na temat wznowienia zajęć można uzyskać pod numerem tel. 85 741 58 95.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?