Szkoła Podstawowa w Księżynie. Chcą rozbudować szkołę. Przed reformą

Nie jesteśmy roszczeniowi. Nie oczekujemy, że ktoś nam coś zrobi. Chcemy pokazać, że staramy się. Bo zależy nam na tej szkole - przekonuje Agnieszka Bochnowska, mama dwójki dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej w Księżynie.

Obecnie uczy się tutaj 270 osób. Działa tu też przedszkole na 75 miejsc.

- Szkoła jest bardzo przyjazna, ma swój klimat - zachwala Ignacy Szumowski, przewodniczący rady rodziców.

- I co najważniejsze rozrasta się. Z roku na rok przybywa tu uczniów - zauważa Adam Mościcki, inny rodzic. Szacuje, że za rok podstawówka w Księżynie może liczyć ok. 300 dzieci.

- Jednak przez zaniedbania władz gminy, budynek szkoły nie jest gotowy na reformę edukacji, która lada chwila wejdzie w życie. Na szczęście w Księżynie są bardzo dzielni i oddani rodzice oraz mieszkańcy, którzy niejedną już rzecz dla szkoły wywalczyli - podkreśla Marek Skrypko, mieszkaniec Śródlesia.

Chodzi mu o stowarzyszenie „Przyszłość szkoły w Księżynie”, które marzy o rozbudowaniu tej placówki. - W oddzielnym budynku można by było stworzyć sześć sal i stołówkę z prawdziwego zdarzenia. Bo ta, która jest, to prowizorka - nie ukrywa Adam Mościcki, przewodniczący stowarzyszenia.

- Chcemy najpierw przygotować projekt. To da gwarancje, że gmina znajdzie pieniądze na inwestycję. Zrobimy wszystko, by nasze plany zakończyły się pozytywnie - mówi Ignacy Szumowski.

Na projekt rodzice potrzebują 86 tys. zł. Wpadli więc na pomysł, by dorzuciły się sołectwa, z których pochodzą uczniowie szkoły w Księżynie. - Na szczęście, mieszkańcy wsi zamiast wybudować 4 -5 latarni, czy postawić kolejną huśtawkę, wolą przeznaczyć fundusz sołecki na szkołę, gdzie uczą się ich dzieci i wnuki - cieszy się pan Ignacy.

Teresa Muszyńska z Urzędu Gminy w Juchnowcu Kościelnym, której podlega szkoła w Księżynie, zapewnia, że jeśli powstanie projekt, gmina wesprze finansowo planowaną inwestycję. - Dołożymy z budżetu, albo będziemy ubiegać o dotacje z zewnątrz - dodaje Muszyńska.