Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła czy przedszkole. Porównaj opłaty za zerówkę i przedszkole

Anna Kopeć
Rodzice, którzy we wrześniu wyślą swoje dzieci do szkolnych zerówek, muszą liczyć się z kosztami
Rodzice, którzy we wrześniu wyślą swoje dzieci do szkolnych zerówek, muszą liczyć się z kosztami sxc.hu
Rodzice, którzy we wrześniu wyślą swoje dzieci do szkolnych zerówek, muszą liczyć się z kosztami. Za dziewięciogodzinną opiekę trzeba będzie zapłacić nawet 210 zł miesięcznie.

- Rozwiązanie z poprzedniego roku, w którym dzieci z zerówek miały zapewnioną bezpłatną opiekę w świetlicach szkolnych było bardzo korzystne dla rodziców - mówi Bogdan Wróbel, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Białymstoku. - W tym roku zgodnie z uchwałą miasta i rozporządzeniem ministra edukacji musieliśmy wprowadzić opłaty, o czym zawczasu uprzedzaliśmy rodziców. Nie byli tym zachwyceni, ale nie ma innej możliwości.

Zgodnie z uchwałą rady miejskiej z czerwca 2011 roku za pobyt w szkolnej zerówce trzeba teraz płacić.

- W zerówkach funkcjonujących przy szkołach podstawowych miasto zapewnia dzieciom bezpłatną opiekę w czasie realizacji podstawy programowej, czyli pięciu godzin dziennie - mówi Urszula Mirończuk z białostockiego magistratu. - Za dłuższą opiekę trzeba będzie zapłacić. Koszty są takie same jak w przedszkolach.

Jeżeli sześciolatek pozostanie w szkole o cztery godziny dłużej, rodzice będą musieli zapłacić 210 zł miesięcznie. Jeśli dziecko będzie musiało zostać w szkole dłużej niż dziewięć godzin, wówczas za każdą kolejną rozpoczętą godzinę naliczane będzie 3 zł. Rodziny, które mają więcej dzieci w tej samej placówce mogą liczyć na zniżki.

Dodatkowa opłata to koszt wyżywienia. Konkretną stawkę oddzielnie ustala dyrektor placówki. Średnio wynosi ona 4,22 zł za dzień.

- Opłaty będą pobierane na podstawie umów, w których rodzice deklarują, na jaki czas powierzają nam swoje dzieci - mówi Bogdan Wróbel. - W tej chwili mamy zapisanych 12 sześciolatków, które będą przebywały u nas dziewięć godzin dziennie.

Fakt, że od września rodzice będą musieli płacić za opiekę w przedszkolach i szkolnych zerówkach, nie wpłynął znacząco na decyzje gdzie wyślą swoje dziecko. - Mamy zapisanych 25 maluchów, w zeszłym roku było ich 26, zatem różnica jest minimalna. Wielu rodziców uważa, że wysłanie dziecka do szkolnej zerówki da mu lepszą możliwość integracji ze szkołą - zauważa dyrektor SP nr 5.

Podobnie sytuacja wygląda w podstawówce przy ul. Strażackiej.

- Zainteresowanie naszą zerówką utrzymuje się na podobnym poziomie, jak w poprzednim roku. Jestem pozytywnie zaskoczona tym, że rodzice są świadomi, jakie koszta muszą ponieść - przyznaje Anna Zalewska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 16 w Białymstoku. - Z dłuższej, płatnej opieki będzie korzystała u nas prawie połowa z 40 dzieci.

W tym roku do 30 białostockich zerówek działających przy szkołach podstawowych będzie chodziło 1239 dzieci. Choć pobyt w zerówce wiąże się z dodatkowymi kosztami, większość rodziców nie zdecydowała się wysłać sześciolatków do pierwszych klas, gdzie nie trzeba płacić. We wrześniu naukę w szkołach podstawowych rozpocznie 352 sześcioletnich dzieci, w poprzednim roku było ich 391.

- Rodzice bardzo ostrożnie podchodzą do możliwości wysłania sześciolatków do pierwszych klas - zauważa Anna Zalewska.

Rodzice argumentują: wcześniejsze posłanie dziecka do przedszkola to niepotrzebne zabieranie mu dzieciństwa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny