Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześciolatki nie chcą do szkoły. Wybierają zerówkę

Martyna Tochwin
Sześciolatki nie chcą do szkoły. Wybierają zerówkę
Sześciolatki nie chcą do szkoły. Wybierają zerówkę sxc.hu
Obawa przed tym, że dziecko nie poradzi sobie emocjonalnie i niechęć do zabierania mu ostatnich chwili dzieciństwa. To dwa główne powody, dla których rodzice sześciolatków nie poślą za tydzień swoich pociech do pierwszej klasy ale do zerówki. Tylko pojedyncze dzieci rozpoczną swoją edukację w szkole rok wcześniej.

W szkole podstawowej w Krynkach do pierwszej klasy pójdzie tylko dwóch sześciolatków. Choć mogłoby ich być aż piętnastu. Tyle bowiem dzieci urodzonych w 2006 roku widnieje w szkolnych dokumentach.

- W tamtym roku w ogóle nie mieliśmy sześciolatków w pierwszej klasie, dwa lata temu był jeden. Nasi rodzice się do tego nie garną. Mówią, że jeśli poślą dziecko w wieku sześciu lat do szkoły, to zdając maturę będzie nieletnie. I jak wtedy poślą nieletnie dziecko na studia? Może w dużych miastach myślenie jest inne, ale u nas nie - mówi Alicja Miron, dyrektorka Zespołu Szkół w Krynkach.

Taka sytuacja jest nie tylko w tej miejscowości. W dużo większej Dąbrowie Białostockiej we wrześniu w szkolnej ławie też zasiądzie tylko dwoje sześcioletnich uczniów.

- W szkole mamy luksusową zerówkę. Dzieci mają do swojej dyspozycji całe piętro. W tym roku będziemy mieli 79 pięcio- i sześciolatków. Może to dlatego rodzice nie chcą posyłać dzieci do szkoły? - zastanawia się Bożena Krahel, wicedyrektorka Zespołu Szkół Samorządowych w Dąbrowie Białostockiej.

Dodaje, że rodzice sześciolatków, z którymi rozmawiała zawsze wysuwają jeden argument: że wcześniejsze posłanie dziecka do przedszkola to niepotrzebne zabieranie mu dzieciństwa.

- To bzdura - nie ma wątpliwości Bożena Krahel. - Tak jak przekonanie, że dziecko nie poradzi sobie z nauką. Podstawa programowa w pierwszej klasie jest dziś bowiem zupełnie inna niż kiedyś. Rodzice wciąż nie mają jednak przekonania do tego pomysłu. I nie zmienia tego nawet fakt, że w przypadku sporej grupy dzieci była opinia psychologa, że mogą one rozpocząć naukę w szkole.

- Nawet rodzice zdolnych dzieci mają obawy, czy ich pociecha poradzi sobie w szkole i czy będzie czuła się tu pewnie. A przykład naszego ucznia pokazuje, że nawet przeciętny sześciolatek może świetnie radzić sobie z nauką. Mamy chłopczyka, który dwa lata temu rozpoczął naukę jako sześciolatek, we wrześniu pójdzie do trzeciej klasy i bardzo dobrze sobie radzi - mówi Alicja Miron.

- Większość naszych sześciolatków bardzo dobrze radzi sobie z nauką. Jeżeli już pojawiają się jakieś problemy, to dotyczą sfery emocjonalnej - zapewnia Bohdan Olchowik, dyrektor Zespołu Szkół w Szudziałowie.

W jego szkole sześciolatków będzie czworo. Na początku czerwca było nawet sześciu, ale rodzice dwójki wycofali zgłoszenia swoich dzieci. - Takie sytuacje się zdarzają. Rodzice czasami po prostu dochodzą do wniosku, że ich dziecko nie jest jeszcze gotowe do pójścia do szkoły - podkreśla Bohdan Olchowik.

Wszystkie sześciolatki obowiązkowo rozpoczną naukę w 2014 r. Jeszcze przez dwa lata o pójściu do szkoły podstawowej sześciolatka będą decydować rodzice.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny