- Nasza firma zaprojektowała wózek inwalidzki, który będzie zrobiony z kompozytów i mamy nadzieję, że dzięki tej dotacji zostanie to szybko wdrożone do produkcji i będziemy mogli pomagać wielu osobom w Polsce czy poza jej granicami. Plan jest taki, że będzie to najlżejszy wózek w swojej klasie na Ziemi – powiedziała Emilia Ołtarzewska, prezes białostockiej firmy Pare, która dziś (26 marca) jako jedna z kilku przedsiębiorców podpisywała w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego umowę na dotację z RPO WP.
Jej firma kupi specjalistyczne urządzenia do produkcji wspomnianego wózka: prasę półkową, stół monterski, piec do wygrzewania materiałów kompozytowych ze sterowaniem elektronicznym. Wsparcie funduszami europejskimi tej inwestycji wyniosło 553,7 tys. zł (całość to 1,17 mln zł).
Marszałek Artur Kosicki nie ukrywał, że bardzo kibicuje temu rozwiązaniu, choćby z tego powodu, że jego żona jest osoba poruszającą się na wózku inwalidzkim. Zna więc problem i potrafi docenić znaczenie takich innowacji.
- Walczymy o każde sto gram tego sprzętu. Naprawdę - zapewniała z uśmiechem Emilia Ołtarzewska.
Paweł Daniluk z firmy D.K. Lamin, która zajmuje się produkcją opakowań giętkich przed podpisaniem umowy wyjaśniał: - Nasz nowy projekt to wyzwanie proekologiczne i designerskie. Mam nadzieje, że dzięki tej dotacji jego wdrożenie nastąpi bardzo szybko.
A dotacja dla spółki Lamin związana jest z zakupem nowej linii maszyn zgrzewających i formujących opakowania z płaskim dnem. Projekt jest wart 1.94 mln zł (dofinansowanie – 633 tys. zł).
Z kolei Ignacy Gromek i Tomasz Dondziło z firmy Sklejka Trade podpisali umowę na dofinansowanie kwotą 2,36 mln zł projektu wartego 4,84 mln zł, a dotyczącego zakupu maszyn do produkcji płyty, z której produkuje się kostkę brukową. – Bardzo się cieszymy z tej dotacji, bo umożliwi nam produkcje płyty obiegowej o bardzo innowacyjnej konstrukcji – nie ukrywał Ignacy Gromek. – Nasza firma specjalizowała się do tej pory praktycznie w dystrybucji sklejek. A teraz mamy nadzieję, że pójdziemy bardziej w stronę produkcji. Wiążemy z tą inwestycją duże nadzieje.
Czytaj też: Fundusze europejskie dla podlaskich firm. Miliony na innowacyjne projekty
Kolejna podpisana umowa będzie skutkowała docelowo wprowadzeniem nowych produktów przez firmę Dach Łuczaj z Łysek. Będą to blachodachówki z innowacyjnym systemem łączenia (produkt oparty o zgłoszenie patentowe), system stalowych krokwi przeznaczonych do domów jednorodzinnych i system stalowych rynien z autorskim sposobem mocowania.
- Nie ma takiego rozwiązania jeszcze na świecie. Są podobne - mówił o systemie łączenia blachodachówek Marek Łuczaj, jeden ze współwłaścicieli firmy. - Mamy nadzieję, że ta innowacja spowoduje rozwój naszej firmy i stworzy nowe miejsca pracy, pozwoli ludziom lepiej żyć, lepiej zarabiać i nie wyjeżdżać stąd.
Marek Łuczaj wspomniał przy okazji, że noszą się z bratem Rafałem z zamiarem rozbudowy firmy i chętnie by ją przenieśli w nowe, większe miejsce. Jak do tej pory mieli z tym kłopot związany z brakami w infrastrukturze w regionie, ale liczą, że nowa wladza może zastosuje ułatwienia, zaproponuje nowe rozwiązania i będzie super.
Wartość dofinansowania, jakie trafiło w wyniku umowy do dach Łuczaj to 4,67 mln zł, a cała inwestycja zamknie się w kwocie 6,58 mln zł.
Kolejne umowy opiewały na 2,39 mln zł i 1,52 mln zł i dotyczyły dwóch centrów logistycznych. Pierwsze to centrum logistyczne Terminus w Białymstoku (wartość jego rozbudowy wynosi 4,63 mln zł), a drugie to centrum logistyczne białostockiej firmy Bilax w Siemianówce (całkowity koszt zwiększenia jego możliwości przeładunkowych to 3,25 mln zł).
Ewelina Grygatowicz-Szumowska, wspólnik w spółce Agencja Celna Terminus: - Nasz projekt polega na przebudowie centrum logistycznego już istniejącego . Rozbudujemy powierzchnie magazynową i biurową. Nastawiamy się przede wszystkim na skład podatkowy i akcyzowy. Chcemy być przedstawicielem podatkowym. I powstanie tez u nas nowy parking, bo inwestycja znajduje się przy ulicy Octowej i obecnie jest tu problem z parkowaniem samochodów ciężarowych.
Natomiast Dorota Kuklik, prokurent w firmie Bilax, podpisując umowę o dofinansowanie wyraziła nadzieję, że dzięki tym inwestycjom firma stanie się bardziej konkurencyjna w naszym regionie. A faktycznie w Siemianówce szykuje się sporo zmian, bo projekt Bilaksu zakłada nie tylko zwiększenie możliwości przeładunkowych i magazynowych, ale też modernizację bocznicy kolejowej, budowę nowej hali, utwardzenie placu przeładunkowo-magazynowego, wykonanie instalacji oświetleniowej, wodociągowej, internetowej i monitoringu.
Czytaj też: Cztery białostockie firmy wybudują nowe lub przebudują już istniejące centra logistyczne