Szczury opanowały okolice bloku przy ul. Monte Cassino w Białymstoku. To prawdziwa plaga (zdjęcia)

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Mieszkańcy narzekają na szczury w Białymstoku
Mieszkańcy narzekają na szczury w Białymstoku Łukasz Budziejko
Wynajmujący lokale usługowe w galeriowcu przy ul. Monte Cassino w Białymstoku zmagają się z plagą szczurów. Zgłaszali już problem do administracji. - Wyłożyliśmy trutki. Czekamy na efekty - zapewnia Andrzej Stachura ze Spółdzielni Mieszkaniowej "Rodzina Kolejowa". I twierdzi, że nic więcej nie można zrobić.

Problem ze szczurami był od zawsze, ale nie było tak strasznie jak teraz. Chodzą one w biały dzień. I to nie jeden gryzoń, a po kilka. Wystarczy postać przy siatce pięć, dziesięć minut i gwarantuję, że będą widoczne - zaczyna opowiadać Łukasz Budziejko, pracownik salonu fryzjerskiego przy ul. Monte Cassino.

Tuż koło bloku, za metalową siatką znajduje się gruzowisko. Kilka metrów dalej stoją śmietniki. To właśnie tam jest plaga szczurów. Ale zaczynają się wdzierać do budynku.

- Jedną dziurę w fundamentach zatkałem kostką brukową. Bo podkopują się pod wieżowiec - pokazuje mężczyzna.

I opowiada, że w sąsiedniej piekarni i sklepie z wędlinami, szczur miał przegryźć ścianę.

- A u nas wszedł przez toaletę i wygryzł dziurę w plastikowej rurze. Rano już go nie było, uciekł. Ale musieliśmy zawołać hydraulika, by wstawił metalową rurę - mówi pan Łukasz.

Dlatego pracownicy salonu fryzjerskiego zamykają drzwi, nawet kiedy jest upał. Muszą być ciągle włączone klimatyzatory.

- Boimy się otworzyć drzwi, bo szczury mogą wbiec. Wolimy uniknąć takiej sytuacji - dodaje pan Łukasz.

- Klienci byli przyzwyczajeni, że drzwi do mojego lombardu były otwarte, a teraz są zamknięte. Obawiam, że wejdzie szczur. I będę miała problemy - martwi się Jolanta Grochowska, szefowa.

Podejrzewają, że to wszystko przez modernizację sieci ciepłowniczej. Gdy robotnicy zaczęli wykopy, szczury wyszły na powierzchnię.

Ludzie zgłaszali sprawę do administracji. - Przyjadą, wysypią trochę trutki przy koszach, w piwnicach. Ale to nie załatwia sprawy. O interwencję poprosili "Kurier Poranny".

Skontaktowaliśmy się z administracją SM Rodzina Kolejowa w Białymstoku. Andrzej Stachura przekonuje, że aby pozbyć się gryzoni, została wysypana trutka. - Teraz czekamy na efekty. Bo co my możemy więcej zrobić? - rozkłada ręce przedstawiciel SM Rodzina Kolejowa.

Po wczorajszej ulewie, mieszkańcy bloku przy ul. Radzymińskiej odkryli gniazdo szczurów.

Ul. Radzymińska. Szczury wylazły po deszczu (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Dalej zamykajcie okienka piwnic na zimę, żeby koty nie weszły...
S
Szczery mieszkaniec
Jak w każdej instytucji można zachwalać lub wytykać błędy w tym przypadku pomimo podjętych prób wszelkiego działania na korzyść mieszkańców osiedla Przydworcowe, błędy są bardziej rażące niż plusy. Dobry "gospodarz" świeci przykładem na swoim podwórku, a tu niestety wypadało by zmienić podejście chociażby osób zajmujących się konserwacją w terenie. Panowie...pracując na danym stanowisku należy wykazać się stosowną wiedzą. Koniecznie należy zmienić podejście do mieszkańców (wolę wezwać prywatnie mechanika niż zlecić coś komuś w administracji). Ponadto to norma poniżej ponrmy, a z pustego to Salomon nie naleje...
G
Gość
GOŚĆ

Wizytówka miasta, Urząd pod nosem dworzec PKS i PKP. WSTYD.

M
Mieszkaniec
Karaluchy, brud i smród na klatkach i jeszcze szczury!!!
G
GOŚĆ
SPÓŁDZIELNIA jest "bezsilna" tak samo jest z problemem karaluchow przy Bohaterów Monetę Cassino 5 oraz 5a siedzą i czekają. A jak widac sprzątać także nie mogą, siedzą i czekają kiedy brud odpadnie z tynkiem.
M
Marcin
2019-08-21T13:30:55 02:00, Gość:

Pokłosie junijnych śmieciowych dyrektyw.

2019-08-21T14:55:42 02:00, Gg:

No tak winna Unia. Brałeś dziś leki?

2019-08-21T23:35:41 02:00, LOL:

Dokladnie tak - winna jest łunija. Przez te glupie wymysly pojemniki na smieci stoja przed blokami luzem zamiast w zamkniętych boxach. Smród i zagrożenie epidemiologiczne ... nasze miasto czeka fala problemów że szczurami, prusakami, pluskwami, itp. Wszystko przez idiotow, którzy nie zostali wybrani w demokratycznych wyborach ...

BASM na Bialostoczku pobudowal estetyczne mini-hangary blaszane na pojemniki, mieszkańcom rozdano klucze. Upomnijcie się w swojej Spółdzielni o takie właśnie nowe śmietniki.

G
Gość
niech dalej stare baby chlebek gołąbkom wykładają to i jakiś tyfus czy inna czerwonka też się znajdzie
G
Gość
2019-08-21T13:30:55 02:00, Gość:

Pokłosie junijnych śmieciowych dyrektyw.

100 % racji.

Kiedys pojemniki na smiecie miescily sie w smietniku.

Obecnie po durnowatych unijnych nakazach pojemniki zajmuja polowe podworek a szczury maja uzywanie.

Do tego trzeba dodac chora walke z kotami. Nie chca urzedniki kotow to ludzie maja szczury.

B
Batman
Morze zaatakują jakieś dziecko i porzro i nie będzie 500 plus
L
LOL
2019-08-21T13:30:55 02:00, Gość:

Pokłosie junijnych śmieciowych dyrektyw.

2019-08-21T14:55:42 02:00, Gg:

No tak winna Unia. Brałeś dziś leki?

Dokladnie tak - winna jest łunija. Przez te glupie wymysly pojemniki na smieci stoja przed blokami luzem zamiast w zamkniętych boxach. Smród i zagrożenie epidemiologiczne ... nasze miasto czeka fala problemów że szczurami, prusakami, pluskwami, itp. Wszystko przez idiotow, którzy nie zostali wybrani w demokratycznych wyborach ...

G
Gość
To wina miasta zamiast dokarmiac koty to z nimi walczono teraz kota nawet w Warszawie to zadkosc a szczurów to coraz więcej Rakieta
H
Hbdeh djjcru
Jak nie bedzie mial szto żerć to dalej pajdzie . no i sm powinna koty zakupic spod łodzi co 30 sztuk do poludnia zalatwi
G
Gość
To samo jest na wysokim stoczku na ulicy Rzemieślniczej chodzą sobie w biały dzień niczego się nie boją A obok plac zabaw dla dzieci. Spółdzielnia Rodzina Kolejowa rozkłada ręce. Koszmar
G
Gość
Nie tylko przy dworcu, to samo na antoniuku. Rok temu wszystko z piwnic poszło do kosza, w tym roku zaczyna się powtórka. Smród niesamowity. A administracja raz do roku rozsypie trutke po kątach i ma w d*pie. Te szczury są madrzejsze od inteligentow ze spółdzielni, powinni przenieść kontenery dalej od bloków i pozwolić kotom wchodzić do piwnic.
M
Monia
Szczur nie zje trutki, jesli mieszkańcy nie przestana wykładac jedzenia ptakom, robia to cały czas w róznych miejscach obok budynków, bo niby dokarmiają gołębie. Ale gołębie to nie świnie, wiec nie wiem komu te resztki z obiadu, a szczury maja stołówkę. ten sam problem na innych osiedlach. Bezmyślne ludzie i tyle.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie