Do zdarzenia doszło 26 stycznia w autobusie linii 53, po tym jak wyjechał z przystanku przy ul. Traugutta, około godz. 17.10.
Pan Karol (imię zmienione), nie miał biletu.
- Chciałem uciekać, wyrywałem się, ale że będę duszony i łapany za włosy, to się nie spodziewałem - mówi. - Tacy kontrolerzy nie powinni pracować w zawodzie, jeśli łamią prawo.
Pan Karol zapewnia, że nie uderzył żadnego z kontrolerów. Tylko jeden ze sprawdzających go mężczyzn chciał podać służbowy numer.
- Drugi, ten bardziej brutalny, nie chciał. Mówił, że poda numer, jeśli podpiszę karę - relacjonuje pan Karol.
Pojazd był monitorowany i mężczyzna zażądał dostępu do nagrania z monitoringu. Nic nie pomogło. Na przystanku końcowym, na pętli "Stocznia Szczecińska" przybył patrol policji, który wylegitymował gapowicza.
- Mam żal do policji, że nie chciała zobaczyć nagrania - kontynuuje pan Karol. - Policjanci na koniec postraszyli mnie, że mogą dać mi 500 zł mandatu za to, że nie okazałem kontrolerom dokumentu.
Tyle relacja pasażera.
Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przeprowadził postępowanie wyjaśniające. Uzyskano wyjaśnienia pracowników, którzy brali w nim udział oraz zabezpieczono i przeanalizowano zapisy wideo z monitoringu znajdującego się w kontrolowanym pojeździe. W chwili zdarzenia, ani krótko po nim, takiej możliwości nie ma, zgranie i odtworzenie nagrania możliwe jest dopiero po powrocie autobusu do zajezdni.
- Podczas kontroli ujawniono kilku pasażerów podróżujących bez ważnego biletu, wśród osób tych znajdował się m.in. pan Karol - mówi Marta Kwiecień - Zwierzyńska, rzecznik ZDiTM.
- Poproszony o okazanie biletu, nie uczynił tego. Na wszelkie pytania zadawane przez kontrolera odpowiadał serią nic nieznaczących sylab, nie przypominających żadnego języka - udawał obcokrajowca. Na kolejnych przystankach kilkukrotnie, bezskutecznie próbował opuścić pojazd. Przepychał się do wyjścia, skakał po siedzeniach, szarpał się z kontrolerami.
Zważywszy na zachowanie pasażera, kontrolerzy zdecydowali o wezwaniu na przystanek końcowy policji. Kiedy na pętli pojawił się radiowóz pasażer nagle przypomniał sobie, w jaki sposób posługiwać się językiem polskim.
Wyjął z portfela dowód osobisty. Uzyskane przez policjanta dane zostały przekazane kontrolerowi, który dzięki temu mógł wystawić wezwanie do zapłaty. Podróżny odmówił jednak podpisania i odebrania sporządzonego druku.
- Nałożona opłata dodatkowa nie była jedyną konsekwencją czynów tego pana - dodaje pani Marta. - Stosowny mandat w wysokości 200 zł otrzymał on również od policji. W tym miejscu zwracam uwagę, że powyższe zdarzenie jest już kolejnym przypadkiem, kiedy ten pan został ujawniony, jako osoba korzystająca z usług szczecińskiej komunikacji miejskiej bez uiszczenia stosownej opłaty za przejazd. W naszej ewidencji znajduje się sześć nieuregulowanych wezwań dotyczących w/w pasażera z łączną kwotą zadłużenia wynoszącą 997 zł (suma na dzień 31.01.2012).
Jak usłyszeliśmy, działania podjęte przez pracowników nie odbiegały od uregulowań przyjętych zarówno w Uchwałach Rady Miasta jak i w "Ustawie Prawo Przewozowe".
- Nasi pracownicy postępowali zgodnie z przepisami - tłumaczy Andrzej Kuc, kierownik działu kontroli biletów. - W razie niezapłacenia należności i nieokazania dokumentu, przewoźnik albo osoba przez niego uprawniona ma prawo ująć podróżnego i niezwłocznie oddać go w ręce policji.
Przedstawiciel naszej redakcji obejrzał zapis z monitoringu pojazdu w siedzibie ZDiTM. Nagranie trwa osiem minut. Kończy się z chwilą zatrzymania autobusu na pętli. Widać, że kontroler uniemożliwia gapowiczowi opuszczenie autobusu. Chwilami wygląda to dramatycznie: dochodzi do szarpaniny przy wyjściu z pojazdu - widać próby ucieczki i skakanie po siedzeniach. Pan Karol jest przytrzymywany za kurtkę w okolicy szyi.
Komentarz prawnika - mec. Marcin Gruca
W tej sytuacji pasażer powinien zawiadomić organy ścigania o naruszeniu jego nietykalności, przekroczeniu granic zachowania przez kontrolerów co najmniej zaś o przekroczeniu uprawnień. Nie wyobrażam sobie, aby za niezapłacenie za cokolwiek można być narażonym na agresję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?