WOŚP pomaga co roku bielskiemu szpitalowi, ale tym razem wartość podarowanej aparatury wprawiła wszystkich w radosne zaskoczenie.
- Urządzenia są wyjątkowo drogie. Jeden kardiomonitor kosztuje ponad 20 tys. zł - mówi Ewa Korycka-Sarnacka, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w bielskim szpitalu. - Dzięki temu sprzętowi zdecydowanie poprawi się opieka nad przebywającymi u nas dziećmi. Jest to szczególnie ważne w przypadku pacjentów wymagających ścisłego nadzoru - dodaje.
Wśród darów znalazły się dwa kardiomonitory, pulsoksymetr, inhalator, ssak i glukometr.
- Kardiomonitory są bardzo pomocne w leczeniu dzieci w sytuacji zagrożenia życia. Aparatura ta umożliwia stałą i dokładną obserwację stanu pacjenta po wypadkach, z napadami drgawkowymi, z zaburzeniami rytmu serca, czy po zastosowaniu narkozy - wyjaśnia lekarz pediatra Barbara Żarska-Wyłucka.
Pulsoksymetr służy do pomiaru czynności serca i określania zawartości tlenu we krwi, glukometr potrafi w ciągu 30 sekund zbadać poziom cukru u chorego, a ssak umożliwia usunięcie wydzieliny z oskrzeli. Natomiast inhalator wykorzystuje się w przypadkach napadów astmy lub ciężkich zapaleń płuc.
- Na oddziale intensywnego nadzoru wyremontowaliśmy dwie sale, z których jedna przeznaczona jest dla niemowląt, a druga dla starszych dzieci - mówi Bożena Grotowicz, dyrektor bielskiego szpitala. - Wszystkie nowo otrzymane urządzenia trafią właśnie tam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?