Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katował matkę. Skakał po piersiach, przywiązał do drzewa

Joanna Krężelewska [email protected]
Mężczyzna niespełna dwa lata temu w przypływie furii staranował ciągnikiem policyjny radiowóz.
Mężczyzna niespełna dwa lata temu w przypływie furii staranował ciągnikiem policyjny radiowóz. archiwum
Deptał jej po głowie. Skakał po piersiach. Związał ręce i założył pętlę na szyję. Przeciągnął przez trawnik i przywiązał do drzewa. Postrach Gozdu znów zaatakował.

31-letni R.K. jest doskonale znany w miejscowości Gozd (gm. Bobolice, pow. koszaliński). Znają go mieszkańcy i policjanci. Zna też prokurator - zresztą przed nimi kolejne spotkanie...

Była noc z piątku na sobotę. Według naszych informacji cierpiący na schizofrenię paranoidalną 31-latek zaatakował matkę. W furii zaczął bić kobietę. Skakał po niej, kopał ją. Wreszcie spętał nogi, założył pętlę na szyję i skatowaną wywlókł z domu na podwórze. Przeciągnął ledwie żywą kobietę przez trawnik i przywiązał do drzewa. Ta błagała o litość. Błagała o to, by wezwał lekarza. W przypływie chwilowego otrzeźwienia umysłu 31-latek zadzwonił po karetkę. Kobieta natychmiast została przewieziona do szpitala. Szaleniec nie uspokoił się. Próbował wszcząć awanturę w domu swojej rodziny. Potem zaczął wyżywać się na psie sąsiada. Przywiązał go do pojazdu i wlókł kilkaset metrów. Pies przeżył te męczarnie. Wtedy kat zabił zwierzę. Powiesił psa na płocie.

W nocy na miejsce przyjechała policja. Zaalarmowała ją poturbowana matka. - Około godziny drugiej policjanci zatrzymali mężczyznę i przewieźli do aresztu w Koszalinie. Stąd decyzją prokuratora został odwieziony do szpitala - informuje Monika Kosiec, rzeczniczka kosza lińskiej policji.

W tym czasie na posterunek zgłaszali się kolejni przerażeni mieszkańcy wsi. Chcieli się upewnić, że 31-latek nie wróci już do domu. Bo to nie pierwszy raz, kiedy zaatakował. Prokurator miał już do czynienia z R.K. Mężczyzna ma na koncie rozbój, a niespełna dwa lata temu w przypływie furii staranował ciągnikiem policyjny radiowóz. Dlaczego? Z równowagi wyprowadziła go interwencja funkcjonariuszy z Bobolic, którzy przyjechali do niego, bo poszkodowany z tej samej wsi zgłosił, że R.K. ukradł jego motocykl. Policjanci znaleźli na posesji mężczyzny motor i wtedy mężczyzna wpadł w szał. Wsiadł do ciągnika i najpierw uderzył w policyjny radiowóz, następnie staranował dwa zaparkowane w pobliżu samochody. Na koniec chciał rozjechać policjantów. Gdy jechał prosto na nich, jeden z policjantów oddał strzał ostrzegawczy. To nie pomogło. Kolejny strzał padł w stronę szaleńca. Kula ugodziła go w udo. Rana nie była groźna. A konsekwencje za to, co R.K. zrobił? Żadne! Prokuratura umorzyła postępowania. Dlaczego? - Zgodnie z opinią biegłych psychiatrów mężczyzna nie mógł odpowiadać za popełnione czyny, bo cierpi na poważną chorobę psychiczną - wyjaśnia Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Sprawa może być skierowana do rozpatrzenia przez sąd tylko wtedy, gdy psychiatrzy orzekną, że badana przez nich osoba jest niebezpieczna dla otoczenia. Takiego orzeczenia jednak nie było, więc prokurator sprawy umarzał.

I tym razem do sprawy zostaną powołani biegli. Jednak zanim to się stanie, musi minąć kilka dni. - Mężczyzna przebywa na zamkniętym oddziale szpitala psychiatrycznego. Ordynator oddziału ocenia, że przez około dziesięć dni nie będzie można przeprowadzić żadnych czynności procesowych z udziałem zatrzymanego. Uniemożliwia to ostra psychoza, spowodowana najpewniej odstawieniem leków - mówi prokurator Gąsiorowski.

Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Szczecinku. Wszczęte zostało postępowanie o znęcanie oraz złamanie przepisów ustawy o ochronie praw zwierząt. Kiedy lekarze uznają, że zatrzymany jest już w stanie złożyć zeznania, zostanie przesłuchany. Później zbadają go biegli psychiatrzy. Elementem opinii będzie ponownie ocena, czy R.K. zagraża bezpieczeństwu publicznemu... Jeśli tym razem lekarze uznają, że 31-latek jest niebezpieczny, sąd zadecyduje o ewentualnym odizolowaniu go od społeczeństwa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!