Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

System zarządzania ruchem w Białymstoku rejestruje wykroczenia. Mandatów nikt nie wypisuje

Marta Gawina
Marta Gawina
To skrzyżowanie ulicy Antoniuk Fabryczny z Gajową
To skrzyżowanie ulicy Antoniuk Fabryczny z Gajową Zdjecie z systemu zarządzania ruchem
Chodzi o system zarządzania ruchem łapiący kierowców wjeżdżających na czerwonym świetle.

Od 40 do 45 samochodów dziennie rejestrują kamery na pięciu białostockich skrzyżowaniach. Nagrania nie trafiają na policję, tylko są archiwizowane przez magistrat. I to od początku roku!

Czytaj też: System zarządzania ruchem. Kamery na skrzyżowaniach nagrywają tylko niektóre miejsca

Wszystko przez zamieszanie z przepisami, które zabrały uprawnienia mandatowe straży miejskiej. Teraz ani urzędnicy, ani policjanci nie bardzo wiedzą, kto powinien sprawy wyjaśniać i karać za jazdę na czerwonym świetle. - Po zmianie przepisów nie ma żadnych regulacji w tej sprawie - mówi Kamila Busłowska z magistratu.

Z kolei policja wyjaśnia, ale tylko ubiegłoroczne wykroczenia. To ponad 20 tysięcy spraw. - Wystawiliśmy już ponad 830 mandatów, blisko 1300 wniosków skierowaliśmy do sądu. Reszta spraw jest w toku - wymienia Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji.

Co będzie z tegorocznymi wykroczeniami? Nie ma przepisów, które określają, jak długo można archiwizować nagrania. Prawnicy jednak przypominają, że wykroczenie przedawnia się po roku od popełnienia albo po dwóch latach od rozpoczęcia postępowania.

Zobacz też:

System zarządzanie ruchem działa. Magistrat prezentuje filmy (wideo)

Do wyjaśnienia jest ponad pięć tysięcy nagrań. Tylu kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle zostało zarejestrowanych od początku tego roku na pięciu białostockich skrzyżowaniach.

Nagrania są na razie archiwizowane przez Zarząd Dróg Miejskich. Czy i kiedy trafią do policji? Odpowiedzieć na to pytanie nie potrafią ani urzędnicy, ani funkcjonariusze.

- System nadzoruje miasto. Nie mam informacji, kiedy i jak miałyby trafić do nas te nagrania - mówi podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji.

- Wcześniej to straż miejska zajmowała się analizą zdjęć i wystawianiem wezwań do zapłaty. Po zmianie przepisów, od 1 stycznia 2016 roku, odebrano jej takie uprawnienia. Wtedy to wszystkie sprawy, które zostały przez strażników rozpoczęte, ale niedokończone zostały przekazane policji. Teraz, po zmianie przepisów, nie ma żadnych regulacji w tej sprawie - odpowiada Kamila Busłowska z magistratu.

Urzędnicy czekają na ruch ministerstwa spraw wewnętrznych. Szybko się nie doczekają. - W tej chwili nie są prowadzone prace dotyczące fotoradarów czy rejestratorów. Natomiast pewnie policja będzie te sprawy kończyła - mówi nam Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA.

Tak stało się ze zdjęciami kierowców, którzy zostali złapani na czerwonym świetle w ubiegłym roku. Do policji trafiło ponad 20 tysięcy nagrań nie tylko z pięciu skrzyżowań, ale też z dwóch, nieczynnych już fotoradarów. I to funkcjonariusze wysyłają mandaty.

- Wystawiliśmy ich ponad 830, blisko 1300 wniosków skierowaliśmy do sądu. Reszta spraw jest w toku - podkreśla podinsp. Baranowski.

Co będzie z tegorocznymi wykroczeniami? Jak długo mogą być archiwizowane? Okazuje się, że konkretnych wytycznych nie ma. Potwierdza to białostocki prawnik Bartosz Wojda. - Faktycznie na ma takiego limitu czasowego, bo nie ma przepisu, który by to określał - mówi nam.

To nie oznacza, że wykroczenie popełnione w tym roku może zostać ukarane na przykład za pięć lat. - Karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok - cytuje kodeks wykroczeń Bartosz Wojda.

Przypomina jednocześnie, że jeżeli wszczęto postępowanie, to są dwa lata na jego zakończenie. Inaczej sprawa się przedawni.

Pewne jest, że większość białostockich kierowców zaakceptowała rejestratory. Te działają od maja 2015 roku. Na początku nagrywały nawet 230 samochodów każdego dnia. Teraz rejestrują ok. 40-45 wykroczeń dziennie. Najczęściej kierowcy łamią przepisy na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II oraz ulicy gen. Sikorskiego.

Tu działa system

Rejestratory wjazdu na czerwonym świetle działają na pięciu białostockich skrzyżowaniach. Przedstawiamy konkretne ulice:

aleja Jana Pawła II - ulica Konstytucji 3 Maja - ulica Sikorskiego

ulica Miłosza - ulica Piastowska

ulica Popiełuszki - ulica Hetmańska

ulica Popiełuszki - ul. Sikorskiego

ul. Antoniuk Fabryczny - ul. Gajowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny