Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

System eWUŚ. Część świadczeniodawców narzeka na nowy system

(luk)
Niektórzy lekarze narzekają na eWUŚ
Niektórzy lekarze narzekają na eWUŚ sxc.hu
Kilka dni temu pojawiły się informacje, że eWUŚ pokazuje dane osobowe, które nie są zgodne z rzeczywistością.

Na przykład podczas sprawdzania uprawnień do świadczeń jednego z pacjentów, po wpisaniu numeru PESEL, na ekranie wyświetliło się imię i nazwisko, przy czym nazwisko było inne niż na karcie dziecka - było to nazwisko biologicznych rodziców adoptowanego dziecka. Według niektórych świadczeniodawców często pojawiają się w systemie nazwiska panieńskie kobiet i to od dawna zamężnych, również te zgłaszane przez mężów do ubezpieczenia.

- Nie mamy sygnałów jakoby w związku z eWUŚ były udostępniane dane osobowe pacjentów wbrew ich woli - zapewnia jednak Adam Dębski z podlaskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - Występowanie nazwisk panieńskich w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych zdarza się sporadycznie. Zainteresowana osoba może je poprawić w NFZ przedstawiając swój dowód osobisty. Oczywiście nie ma to żadnego wpływu na prawo pacjenta do świadczeń zdrowotnych.

Lekarze rodzinni z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia uważają też, że eWUŚ nakłada na nich dodatkowe obowiązki sprawozdawcze w postaci zbierania kodów autoryzacji przed każdą poradą udzieloną pacjentowi.

- Obecnie każdy ze świadczeniodawców przed przyjęciem pacjenta oraz wykonaniem zabiegu musi wygenerować z systemu eWUŚ tzw. kod autoryzacji dla tego pacjenta lub pobrać oświadczenie lub sprawdzić dokument uprawniający do świadczeń dla udzielonej mu porady. Te dane muszą zostać wpisane w system informatyczny udzielonej porady dla celów rozliczeniowych - zwraca uwagę prezes PPOZ Bożena Janicka. - Jeśli sprawdzenia pacjenta w eWUŚ lekarz nie zrobi w dniu porady, nie będzie miał już możliwości zrobienia tego w dniu następnym czy za tydzień.

- W pierwszej połowie stycznia wątpliwości co do statusu ubezpieczenia były w około 4 proc. przypadków, teraz to ok. 2 proc. - zapewnia Adam Dębski. - Wówczas należy wyjaśnić dlaczego tak się stało u swojego płatnika składek. Najczęściej okazuje się, że brakuje zgłoszenia członka rodziny osoby ubezpieczonej, albo pracodawca popełnił błąd w tym zgłoszeniu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny