Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

System (Child 44) - skąpani we krwi (wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Tom Hardy i Noomi Rapace przekonująco kreują niedobraną parę, która musi przetrwać szykany sowieckiego systemu
Tom Hardy i Noomi Rapace przekonująco kreują niedobraną parę, która musi przetrwać szykany sowieckiego systemu Mat. dystrybutora
Daniel Espinoza nakręcił film łączący w sobie polityczny thriller z dreszczowcem i kryminalną zagadką. Zanurzony w historii Związku Sowieckiego, ale czy naprawdę zrozumiały w ojczyźnie Coca Coli?

Warto spojrzeć na "System", jako przyzwoicie zrealizowany film, w którym gwiazdy kina robią swoje, a w wyrazistym epizodzie rzuca się w oczy Agnieszka Grochowska. Nie brak w nim zwrotów akcji godnych hollywoodzkich filmów z tego właśnie gatunku. Jest też sporo realizmu, z pokazowym strzelaniem w tył głowy rzuconym na kolana wieśniakom, wyręczaniem się przez policję polityczną w swoich brudnych rozgrywkach kryminalistami, czy wreszcie realistycznie krwawą sceną walki o życie podczas podróży w bydlęcym wagonie.

Widz z dawnego bloku wschodniego bez problemu odczyta kody, jakimi posługiwał się reżyser, zresztą w rozlicznych wywiadach przyznawał, że przed realizacją starał się poznać tło historyczne. Czy młodzi ludzie nad Wisłą i nad Mississippi zauważą jednak, że główni antagoniści filmu oraz seryjny morderca są na swój sposób ofiarami Wielkiego Głodu na Ukrainie - trudno powiedzieć. Nieraz jednak wspominałem - nie szukajmy w kinie prawdy historycznej - od tego są inni profesjonaliści.

W "Systemie", mimo może nieco uładzonych postaci głównych aktorów tego widowiska, widać staranie o odtworzenie Sowietów lat 50. Z okropnymi ubraniami, biednymi mieszkaniami, nędznymi autami. Nieźle też jak na bądź co bądź thriller, Espinoza tłumaczy widzom, dlaczego nie wolno było szukać w Związku Sowieckim seryjnego dzieciobójcy. "W raju nie ma zabójstw" - ta dramatyczna ironia polskim widzom wystarczy, a skoro na produkcję wydano kilka milionów dolarów, chyba producenci wierzą, że i anglojęzyczna widownia zrozumie grozę takiego stwierdzenia. Największą grozą obrazu nie jest jednak postać "wampira z Rostowa", a mentalność sowieckiej policji politycznej, uwikłanie w układy, podejrzliwość, donosicielstwo na granicy paranoi. Bo jak odpowiedzieć na pytanie czy lepiej skazać na śmierć żonę, czy zgubić siebie i całą rodzinę? Sowieckiej Rosji i Szekspir by nie wymyślił.

Przewaga próby ukazania sowieckiej paranoi w "Systemie" bierze górę nad intrygą kryminalną, ale atmosfera obrazu, zdjęcia, sam Tom Hardy - przekonujący jako gorliwy kagiebista i jego na swój sposób niesamowita żona (Noomi Rapace) są parą, której się kibicuje równie mocno co Wojciechowi Zielińskiemu i Kamili Baar w naszych "Służbach specjalnych". Z wątkiem adopcji włącznie. Jeśli nie wierzycie - zobaczcie sami. Tylko bez uprzedzeń.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny