Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syrena sport odbudowana

Paweł Puzio
Mirosław Mazur zrekonstruował sportową syrenkę od zera. Tylko wsiadać i jechać.
Mirosław Mazur zrekonstruował sportową syrenkę od zera. Tylko wsiadać i jechać. Jacek Świerczyński
W1978 roku zapadł wyrok: zniszczyć syrenę sport. Dziś powróciła.

Mirosław Mazur z podlubelskiego Dominowa odbudował od zera syrenę sport. To jedyny istniejący egzemplarz tego samochodu, bo oryginał zniszczono. Mazur właśnie złożył dokumenty, aby go zarejestrować. To zwieńczenie półtorarocznej pracy. - Gdy zobaczyłem to auto na zdjęciu, wiedziałem, że muszę takie zbudować - opowiada.

Historia syreny sport jest krótka, ale dramatyczna. Samochód opracowany przez zespół inżyniera Cezarego Nawrota z Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu był hitem pochodu 1-majowego w 1960 roku. Nadwozie wykonano z laminatu na płycie podłogowej seryjnej syrenki. Pod aerodynamiczną maską umieszczono silnik typu boxer skonstruowany w oparciu o francuską konstrukcję z Panharda Dyna PL17.

Powstał jeden egzemplarz sportowej syreny. Niestety, Władysławowi Gomułce, I sekretarzowi PZPR, samochód nie przypadł do gustu. Wydał zakaz jeżdżenia tym autem. Prototyp schowano w magazynach FSO pod Warszawą. W 1978 roku zapadł wyrok: zniszczyć syrenę sport. Egzekucję wykonano, po aucie nie został ślad.

Syrena sport odżyła

Jednak pamięć o nim nie zginie. W 2010 roku Mirosław Mazur zaczął realizować swoje marzenie. Najpierw było zbieranie literatury, potem poszukiwanie części, a na koniec ciężka, chirurgiczna praca. - Dwa tygodnie zajęło mi pasowanie, aby ramka szyby czołowej zgrywała się z drzwiami.

Uruchomienie auta wiązało się z ogromnym stresem.

- Pierwsza jazda po podwórku przypominała bóle porodowe. Kierownica została mi w rękach, bo zapomniałem przykręcić ją do kolumny, wchodził tylko jeden z czterech biegów. Teraz wszystko działa już bez zarzutu.

Czerwona syrenka z czarnym dachem, tak jak w oryginale, czeka na debiut. A ten już niebawem, bo w 52. rocznicę pamiętnego pochodu z 1960 roku.

- Wybieram się do Warszawy w asyście kolegów z Automobilklubu Lubelskiego. Moją syrenkę zaprezentujemy miastu i światu przed Pałacem Kultury. Będzie tak jak 52 lata temu - planuje Mazur.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny