Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwia Okuniewska z liceum w Łapach promuje pozytywne postawy młodzieży

Fot. Julita Januszkiewicz
Wolontariat nie nudzi mnie - mówi Sylwia Okuniewska. - Między mną a moimi małymi podopiecznymi jest duża więź emocjonalna.
Wolontariat nie nudzi mnie - mówi Sylwia Okuniewska. - Między mną a moimi małymi podopiecznymi jest duża więź emocjonalna. Fot. Julita Januszkiewicz
Sylwia Okuniewska z drugiej klasy II Liceum Ogólnokształcącego w Łapach została laureatką Samorządowego Konkursu Nastolatków "Ośmiu Wspaniałych". Jego celem jest promowanie pozytywnych postaw młodzieży.

Skromna, wrażliwa, pilna, systematyczna, godna zaufania oraz odpowiedzialna. No i dobrze się uczy - tak Sylwię charakteryzuje Grażyna Samson, jedna z opiekunek klubu wolontariatu w łapskim "mechaniaku".

Nastolatka przed komisją konkursową musiała opowiedzieć o sobie i swojej działalności. A jury rzeczywiście miało o czym słuchać. Jej przygoda z wolontariatem zaczęła się już w gimnazjum. - Zawsze lubiłam pomagać innym. Zresztą mam chorą babcię i mamę - mówi Sylwia.

Najpierw odwiedzała miejscowy szpital. Chciała, by pacjenci choć na chwilę zapomnieli o swoim cierpieniu i chorobie.

Potem, gdy jej gimnazjum zaopiekowało się chłopcem z Afryki, Sylwia też mu pomagała. Wraz z kolegami organizowała akcje charytatywne. Zbierała pieniądze na utrzymanie czarnoskórego dziecka.

Od kiedy uczy się w ogólniaku, chodzi do łapskiej świetlicy socjoterapeutycznej. - Pomagam dzieciom odrabiać lekcje. Organizuję im różne konkursy i zabawy, żeby się nie nudziły. Lubimy się - mówi z zadowoleniem Sylwia.

Angażuje się też w organizację różnych akcji. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia brała udział w przygotowaniach paczek dla dzieci.

- Poza tym wraz ze swoimi podopiecznymi pojechałam na wycieczkę na lodowisko - opowiada.
A od niedawna odwiedza kobietę, która samotnie wychowuje dwoje dzieci. Sylwia pomaga jej w utrzymaniu domu.

Wolontariat bardzo ją wciągnął. Mimo że zajęcie to wymaga dużo wysiłku, poświęcenia i zaangażowania, licealistka ma jeszcze czas na naukę i treningi siatkówki.

Za swoją pracę nie dostaje pieniędzy. Ale nie o to przecież chodzi. Dla niej najważniejszą nagrodą jest słowo - dziękuję.

- Cieszę się, że mogę wspierać słabszych, a co ważne wnieść dużo radości w ich życie - zapewnia nastoletnia łapianka.

Przyznaje, że jest jej miło, kiedy widzi uśmiech na twarzach swoich małych podopiecznych.
- Wiem, że jestem im wtedy potrzebna. To mój sukces - przekonuje dziewczyna.

Wyróżnienie nic nie zmieni w jej życiu. - To tylko motywacja do dalszej pracy - dodaje Sylwia Okuniewska. - Zresztą, nie spodziewałam się, że zostanę nagrodzona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny