Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwester R., były komendant MO skazany na więzienie [ZDJĘCIA]

Izabela Krzewska
Na wyrok sądu w sprawie byłego komendanta MO czekali pokrzywdzeni
Na wyrok sądu w sprawie byłego komendanta MO czekali pokrzywdzeni Anatol Chomicz
Sylwester R. za zbrodnie komunistyczne i bezprawne internowanie 55 osób dostał prawomocny wyrok 1,5 roku więzienia.

Niekończące się przesłuchania, próba wymuszania podpisania lojalek, brak kontaktu z bliskimi, czy suche łaźnie, będące przejawem upokarzania internowanych - wymieniał sędzia Niezabitowski.

Komendant MO Sylwester R. oskarżony o zbrodnie komunistyczne i przeciwko ludzkości. Koniec procesu

Takie były następstwa decyzji Sylwestra R. Ale zdaniem sadu, były one niezgodne z prawem. Bo kiedy 12 grudnia 1981 r. Komendant Wojewódzki Milicji Obywatelskiej w Białymstoku składał pierwsze z 55 podpisów o internowaniu działaczy opozycji, nie obowiązywał jeszcze dekret o stanie wojennym. Ten został ogłoszony dopiero 17 grudnia.

Obrońca tłumaczył zachowanie oskarżonego rozkazem przełożonych i brakiem świadomości, że dekret nie został opublikowany. Ale sąd tych argumentów nie uznał, bo komendant miał i wykształcenie prawnicze, i możliwość zweryfikowania, czy działa zgodnie z literą prawa.

Czytaj też:Czystki w policji. Pracę ma stracić kilkuset byłych pracowników Milicji Obywatelskiej

Obrońca wnosił o uniewinnienie lub umorzenie ze względu na przedawnienie. Sąd jednak uznał, że działania Sylwestra R. były zbrodnią przeciw ludzkości, które przedawnieniu nie ulegają. Zmienił też kwalifikację czynu związanego z długością izolacji pokrzywdzonych. Dlatego złagodził wyrok: z 2 lat do 1,5 roku więzienia. Orzeczenie jest prawomocne. Ma wymiar symboliczny, bo w praktyce (wraz z wnioskiem o odroczenie wykonania) oznacza, że 83-letni R. może nigdy nie trafić za kratki.

- Hańba i kompromitacja! - nie krył rozgoryczenia Józef Nowak, internowany działacz Solidarności, oskarżyciel posiłkowy. Domagał się dla Sylwestra R. przynajmniej 3 lat więzienia i degradacji do stopnia szeregowca.

- Gdy gen. Jaruzelski ogłaszał stan wojenny, mnie SB-cy pałowali i bili łomem. Do dzisiaj jestem inwalidą. To nie jest wyrok! - dodał Jerzy Zacharczuk, legenda dawnych „Uchwytów”.

Mężczyźni wnosili o zadośćuczynienie (po 300 tys. i 1 mln zł). Sąd nie rozpoznał wniosków, bo wcześniej otrzymali rekompensaty od Skarbu Państwa.

Czystki w policji. Pracę ma stracić kilkuset byłych pracowni...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny