Sylwester miejski już bez fajerwerków. Będą za to inne atrakcje (zdjęcia)

Mamy takiego małego pieska i sam wiem, że psy boją się huku - przyznał się Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. Dlatego tym razem nadejście 2018 roku miasto uświetni pokazem laserów. Co istotne, mieszkańcy nie będą musieli odchodzić sprzed sceny, żeby zobaczyć pokaz - jak to miało miejsce w przypadku fajerwerków. Lasery będą ustawione na scenie, a sam pokaz potrwa około 10 minut.

Czytaj też: Koncert kolęd 2017 w Białymstoku. Zobacz, kto wystąpi [ZDJĘCIA]

W tym roku miejsce na scenie miasto oddało młodym wokalistom i wokalistkom.

W sylwestrowy wieczór, jako pierwszy na scenie ustawionej tradycyjnie przed ratuszem, pojawi się Mateusz Grędziński. To zwycięzca 7. edycji „The Voice of Poland”. W finale bieżącego sezonu zaśpiewał piosenkę „Już czas” zapowiadającą jego debiutancką płytę.

Godzinę później pojawi się na scenie Arek Kłusowski. Białostoczanie mogli go słuchać w lutym, kiedy śpiewał z gitarzystą Jackiem Moore’m, synem twórcy przeboju „Still Got The Blues” Gary’ego Moore’a. Latem pojawił się teledysk Kłusowskiego do piosenki „To już za nami”. Zdjęcia były kręcone w Białymstoku, a w filmiku zagrali m.in. Paweł Małaszyński, Małgorzata Lewińska i Krystyna Kacprowicz-Sokołowska.

- Zaprosiliśmy na sylwestrową scenę artystów bardzo młodych, ale bardzo energetycznych i znanych - dodawał Rafał Rudnicki, wiceprezydent Białegostoku. Do takich osób można zaliczyć pochodzącą z Wyszkowa Małgorzatę Uściłowską znaną jako Lanberry. Jej debiutancki singiel „Podpalimy świat” z 2015 roku podbił wiele radiowych list przebojów, teraz szczyty zestawień szturmuje utwór „Ostatni most”. Na Popliście Radia RMF FM jest na czwartym miejscu.

O północy, już po raz 12. prezydent Białegostoku złoży życzenia, a po pokazie laserów do tańca zagra Live Orkiestra. - To impreza masowa, obowiązuje zakaz wnoszenia alkoholu - upomina Grażyna Dworakowska, szefowa BOK, który odpowiada za organizację miejskiego sylwestra.