Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swoich domów nie oddamy

Martyna Tochwin [email protected] tel. 085 711 22 87
Krystyna Szamreto, podobnie jak jej dwóch sąsiadów, martwi się o swoją przyszłość. - Nie wiem jeszcze, co zrobimy, ale tak łatwo się nie poddamy - zapewnia.
Krystyna Szamreto, podobnie jak jej dwóch sąsiadów, martwi się o swoją przyszłość. - Nie wiem jeszcze, co zrobimy, ale tak łatwo się nie poddamy - zapewnia. fot. Martyna Tochwin
Trzy rodziny z domów przy ulicy Białostockiej w Sokółce przeznaczonych do rozbiórki nie zamierzają się z nich wyprowadzać.

O pozostanie w swoim dotychczasowym miejscu na ulicy Białostockiej walczą dwie rodziny i samotna staruszka, która mieszka tutaj od ponad sześćdziesięciu lat. Nikt z nich nie zamierza się wyprowadzać do bloku komunalnego przy ulicy Majowej. Nie przekonuje ich ani standard mieszkań ani to, że blok jest nowy.

- My nie chcemy nigdzie się przeprowadzać. Tutaj jest nam dobrze. Nasze domy to nie są jakieś slumsy, tylko ładne, wyremontowane domki i my nie chcemy niczego lepszego - mówią zdenerwowani mieszkańcy.

Decyzję o tym, że kilka rodzin z ulicy Białostockiej (mieszkających tuż za skrzyżowaniem z ulicą Dąbrowskiego) zostanie przesiedlonych do bloku na ulicy Majowej, kilka tygodni temu podjął burmistrz. Opuszczone domy zostaną wyburzone i rozebrane, a plac o powierzchni 5 tysięcy metrów kwadratowych sprzedany developerowi. Na tym miejscu ma powstać nowy blok mieszkalny.

W domy włożyli duże pieniądze

Większość mieszkających tam osób zgodziła się już na przeprowadzkę. Z tą myślą nie chcą pogodzić się jednak trzy rodziny. Dlaczego?

- My w te domki włożyliśmy ogromne pieniądze. Ostatni remont kosztował nas około 60 tysięcy złotych, a jak się zliczy wszystko, to będzie dużo więcej. Żeby to zrobić, pozaciągaliśmy kredyty, a teraz mielibyśmy stąd iść? Nigdy! - mówi Kazimierz Mudrewicz.

- Tamtym ludziom nie szkoda opuszczać tych domów, bo oni w nich nic nie zrobili. Oni nie dbali o nie, tak jak my - dodaje Grażyna Szamreto.

Najgorsze jest to, że ci ludzie robili remonty, bo wierzyli, że... wkrótce będą mogli wykupić te domy od gminy.

- Dawno już była mowa o tym, że będziemy mogli wykupić domy. Jeszcze w tym roku w sierpniu dyrektor Jackiewicz z Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zapewniał nas, że w przyszłym roku będziemy już właścicielami tych domów - zapewnia Mudrewicz.

Mieszkańcy podkreślają, że już dawno wykupiliby mieszkania, ale był jeden problem. Chodzi o to, że plac nie był rozbity na poszczególne działki.

- Trzeba było je podzielić geodezyjnie, a to wiązało się z dużymi kosztami - zaznacza Grażyna Szamreto.

Rodziny, które miałyby zamieszkać na Majowej obawiają się jeszcze jednego. Tego, że zwyczajnie nie będzie ich stać na takie mieszkania.

- Za ten domek płacę 120 zł miesięcznie, a tam będę musiała zapłacić 280 zł. Jak do tego doliczymy inne opłaty, a zwłaszcza prąd, który będzie grzal wodę, to wyjdzie spora suma. Przecież nas nie będzie na to stać - płacze Krystyna Rowińska.

Jeśli będzie trzeba, użyją siły

Sokólski ZGKiM w ubiegłym tygodniu ogłosił nabór osób chętnych do rozbiórki domów przy Białostockiej. Zgodnie z założonym planem, osiem domów ma zniknąć z Białostockiej do końca marca przyszłego roku.

- My stąd dobrowolnie na pewno nie odejdziemy. Będą musieli nas siłą wyciągać. Jeśli trzeba będzie, to nawet po trupach - nie kryje zdenerowania Kazimierz Mudrewicz.

Takiej sytuacji nie obawia się Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki.

- Mam nadzieję, że do tego czasu ci ludzie zrozumieją, że to dla ich dobra. My nie mamy się czego obawiać. Prawo stoi po naszej stronie. Te domy nie są ich własnością, tylko gminy. My ludzi nie wywalamy na bruk, a dajemy im godne warunki mieszkania - tłumaczy burmistrz.

- Mam nadzieję, że wysiedlenie obejdzie się bez użycia siły, choć nie wykluczamy takiej sytuacji, kiedy będziemy musieli zastosować ten ostateczny środek.

Mieszkańcy Białostockiej są zdeterminowani. Będą walczyć.

- Nie poddamy się. W swoje szopce mam taczkę. To my wywieziemy burmistrza, nie on nas - śmiertelnie poważnie mówi Kazimierz Mudrewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny