Swobodna: Makabryczne zabójstwo mężczyzny. Podejrzewana 16-latka

O okolicznościach śmierci mężczyzny prokuratura nie chce wiele powiedzieć. Tłumaczy to dobrem śledztwa i jego wczesnym etapem. Wiadomo jednak, że zdarzenie miało wyjątkowo brutalny przebieg.

Dowiedzieliśmy się, że zarówno 23-letni mężczyzna, jak i trzej podejrzani, a także 16-letnia dziewczyna, w sobotę 28 kwietnia, bawili się na wspólnej imprezie. Spotkali się w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Swobodnej w Białymstoku. Pili tam alkohol.

Wiadomo również, że przewieziony do szpitala młody mężczyzna zmarł w wyniku ciężkich obrażeń głowy. Miała je spowodować 16-latka.

- W toku tego postępowania prokurator zamierza postawić jej zarzut zabójstwa - przyznaje Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ, która wyjaśnia okoliczności tej zbrodni.

Sąd zdecydował, że dziewczyna na trzy miesiące trafiła do schroniska dla nieletnich. Aby 16-latka mogła odpowiadać za swoje czyny jak osoba dorosła, śledczy musieli wystąpić do sądu rodzinnego i nieletnich z wnioskiem o przekazanie prowadzenia jej sprawy prokuratorowi. I sąd się na to zgodził.

- Zasadą jest, że odpowiedzialności karnej podlegają osoby, które ukończyły 17 lat, ale prawo stanowi, że jeśli nieletni po ukończeniu 15. roku życia dopuszcza się określonych czynów, w tym zbrodni zabójstwa, to może odpowiadać na zasadach określonych w kodeksie karnym - tłumaczy prokurator Wojciech Zalesko.

Na wniosek śledczych, białostocki sąd aresztował już trzech podejrzanych mężczyzn. Zgodnie z jego wolą, dwaj 18-latkowie i 36-latek spędzą za kratkami najbliższe trzy miesiące. Według prokuratury, nie udzielili oni pomocy pokrzywdzonemu w sytuacji, gdy jego życie było zagrożone, a także zacierali ślady przestępstwa.

Jeśli zarzuty postawione mężczyznom potwierdzą się, może im grozić pięć lat więzienia. Z kolei osobie nieletniej za zabójstwo sąd może wymierzyć maksymalnie 25 lat pozbawienia wolności.