MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy w historii zjazd członków rodu Turbakiewiczów pod Sandomierzem zgromadził ponad 70 krewnych! Zobacz zdjęcia ze spotkania

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Pamiątkowe grupowe zdjęcie uczestników zjazdu członków rodu Turbakiewiczów
Pamiątkowe grupowe zdjęcie uczestników zjazdu członków rodu Turbakiewiczów Archiwum prywatne Jolanty Religi
W Gościńcu Ceglane Kąty w Dwikozach (powiat sandomierski) w czasie majówki miało miejsce niecodzienne wydarzenie - 3 maja zorganizowano tam zjazd rodu Turbakiewiczów, z udziałem ponad 70 osób!

Turbakiewiczowie z Polski i Europy spotkali się w Dwikozach

Jak przekazują organizatorzy spotkania, celem zjazdu było przedstawienie ponad 235-letniej zbadanej historii rodu, której protoplastą był Wawrzyniec Turbakiewicz. Jego trzej synowie: Teofil, Michał i Walenty, w latach 50. XIX wieku przybyli w rejon parafii w miejscowości Góry Wysokie (gmina Dwikozy) w powiecie sandomierskim. Piątkowy zjazd zgromadził potomków Walentego Turbakiewicza w liczbie ponad 70 osób. Na spotkanie przybyły rodziny, które na co dzień mieszkają w Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii i Niemczech. Potomkowie tego rodu żyją także w USA. To było pierwsze w historii spotkanie tak dużej liczby potomków Walentego Turbakiewicza, wszyscy uczestnicy po raz pierwszy zobaczyli aż tylu swoich krewnych.

- Ja sama pierwszy raz w życiu spotkałam swoich dalszych kuzynów, choć wiedziałam o ich istnieniu. W Polsce nasza rodzina mieszka w województwach świętokrzyskim, pomorskim, wielkopolskim, małopolskim, dolnośląskim, podlaskim, mazowieckim i lubelskim - wylicza Jolanta Religa z Sandomierza, współorganizatorka zjazdu. - Nazwiskiem Turbakiewicz posługuje się aktualnie w Polsce 155 osób.

Jak dodaje Jolanta Religa, organizacja zjazdu rodu była niemałym logistycznym wyzwaniem. Sam pomysł na spotkanie zrodził się w sierpniu ubiegłego roku, kolejne miesiące to dziesiątki telefonów, e-maili, wiadomości wysyłanych z wykorzystaniem komunikatorów mediów społecznościowych.

- Nie ukrywam, że niektórych ciężko było namówić do udziału w zjeździe, inni od razu się zgodzili. Myślę, że żaden z uczestników spotkania nie żałuje przyjazdu - mówi Jolanta Religa, której dziadkowie mieli na nazwisko Turbakiewicz.

Rodzinna uroczystość rozpoczęła się mszą świętą w kościele parafialnym Parafii pod wezwaniem Matki Bożej Bolesnej w Górach Wysokich. W tej świątyni odbywały się zarówno chrzty członków tej rodziny, śluby jak i uroczystości pogrzebowe. Po nabożeństwie cała rodzina udała się na pobliski cmentarz, aby zapalić znicze na grobach spoczywających tam przodków. Następnie uczestnicy zjazdu spotkali się na uroczystym obiedzie w Gościńcu Ceglane Kąty.

Ważną częścią spotkania była prezentacja multimedialna historii rodu, którą przygotował i przedstawił Marek Zieliński. W skład rodziny wchodzą osoby wykonujące różne zawody i posiadający ciekawe pasje. Wielu z członków rodziny posiada bardzo bogatą historię. W spotkaniu uczestniczył między innymi Stanisław Turbakiewicz z Nowego Garbowa (powiat sandomierski), założyciel podziemnej organizacji młodzieżowej „Młode Białe Orły”.

W trakcie prezentacji przedstawiano również sylwetki nieżyjących już członków rodziny, między innymi Jana Turbakiewicza, który brał udział w wojnie obronnej z września 1939 roku, w tym w obronie Warszawy oraz dowodził „placówką” Batalionów Chłopskich, także Eugeniusza Turbakiewicza, który jako młody mężczyzna założył na terenie Kwidzyna w latach 50. organizację konspiracyjną Wolność i Niezawisłość, za co został aresztowany przez komunistyczny Urząd Bezpieczeństwa Państwa i skazany na 7 lat więzienia.

Wszyscy uczestnicy zjazdu rodu Turbakiewiczów mogli odszukać siebie i swoje rodziny na zaprezentowanym i liczącym ponad 6 metrów (!) drzewie genealogicznym, które przygotowała współorganizatorka zjazdu Monika Klimpel. Zjazd był znakomitą okazją do wspólnych rozmów, wspomnień i wzruszeń, a dla młodszego pokolenia okazją do poznania nowych kuzynów.

- Dzięki temu spotkaniu cofnęłam się do lat młodości i dzieciństwa - wyznaje jedna z uczestniczek zjazdu.

Przedział wiekowy uczestników zjazdu to około 5 - 90 lat.

- Ja tak naprawdę jeszcze nie ochłonęłam po tym niezwykłym spotkaniu. Najstarsi członkowie rodu Turbakiewiczów to skarbnica wiedzy i oni tę wiedzę nam przekazali. Pewnie nie spotkamy się w tak dużym gronie za rok czy za dwa, ale może za pięć lub za dziesięć lat się uda - dodaje Jolanta Religa.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie