Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Imprezownia na Placu Staffa w Skarżysku. Mieszkańcy mają dość [WIDEO, ZDJĘCIA]

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Mieszkańcy bloków przy Placu Staffa w Skarżysku – Kamiennej skarżą się na hałas. Każdego wieczora w tym miejscu gromadzi się młodzież. Wulgaryzmy, krzyki i śpiewy są na porządku dziennym. Rano po imprezach zostają zasikane trawniki i stosy butelek. Czy tego problemu nie da się rozwiązać?

Plac Staffa przy Miejskim Centrum Kultury, przy ulicy Tysiąclecia, to jedno z charakterystycznych miejsc w Skarżysku – Kamiennej. Gruntową przebudowę przeszedł równo 10 lat temu. Usunięto pomnik patrona (powszechnie mylono Leopolda Staffa z Leninem), powstała wodna kaskada i trybuna, całość wyłożono kamiennymi płytami. Odbywa się tu większość imprez kulturalnych. Plac ma jednak swoją ciemną stronę. Kiedy zapadnie ciemność, staje się imprezownią. Od długiego czasu mieszkańcy uskarżają się na hałas i brud.

Od kwietnia do października

- Sezon trwa od kwietnia do października. Każdego wieczoru odbywają się tu balangi. Zaczynają około 22, kończą o 3 nad ranem. Zbiera się po kilkadziesiąt, w weekendy nawet ponad sto osób, głównie młodych. Biją się, krzyczą, załatwiają pod balkonami, puszczają głośno muzykę. Pijani wymiotują, jeden próbował się wypróżnić do rury zjeżdżalni na placu zabaw. A na ulicy Tysiąclecia samochodami kręcą „bączki”. Tak jest każdej nocy, nie tylko w wolne dni – mówi pani Katarzyna, mieszkanka jednego z bloków przy Placu Staffa. Ludzie, mając dość tych ekscesów, interweniują, gdzie się da. Mają mnóstwo nagranych telefonami filmów, dokumentujących to, co dzieje się w środku miasta i całą galerię zdjęć osób załatwiających swoje potrzeby pod ich oknami.

"Pały odjechały"

Picie alkoholu w miejscach publicznych, zakłócanie ciszy nocnej, głośne wulgaryzmy – za każdą z tych rzeczy można zostać ukaranym mandatem, bo stanowią wykroczenie. Co w tej sprawie robi policja? Komisarz Anna Sławińska ze skarżyskiej komendy zapewnia, że patrole są wysyłane na miejsce regularnie, a stróże prawa wiedzą o problemie. Zdaniem mieszkańców, działania policji są nieskuteczne. - Sama wiele razy interweniowałam. Raz widziałam, jak policjanci kogoś spisują. Zwykle wygląda to tak: ulicą Tysiąclecia podjeżdża radiowóz, młodzież, siedząca na schodach, na górze, natychmiast się chowa za garażami. Wysiadają dwaj mundurowi, przejdą się po placu i odjeżdżają. Wtedy słychać śmiechy - „pały odjechały” i impreza zaczyna się na nowo – mówi pani Katarzyna. Potwierdza to Grażyna Majewska, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury. - Niestety, tak to wygląda. Nasza pracownica wielokrotnie wzywała policję. Owszem, przyjeżdżała, funkcjonariusze się rozglądali i na tym się kończyło – mówi.

Ochroniarze też pili?

Co ciekawe, Plac Staffa objęty jest monitoringiem. Kamery kupiono w ramach Budżetu Obywatelskiego Skarżyska, okoliczni mieszkańcy przeforsowali ten projekt właśnie po to, by ukrócić nocne balangi. - Niestety, sprzęt nie jest właściwie wykorzystywany – uważa Konrad Wikarjusz, miejski radny, który mieszka blisko placu. Podkreśla, że nie raz interweniował w tej sprawie podczas sesji rady miejskiej. Bez większych efektów. - Miasto na jakiś czas wynajęło firmę ochroniarską, by pilnowała Placu Staffa. Na początku tak było, potem ochroniarze zaczęli się z imprezującymi witać, a w końcu razem pić – wspomina Konrad Wikarjusz. To samo powiedziała nam pani Katarzyna.

Kiedy koniec ciuciubabki?

Młodzież bawi się więc w najlepsze, za to pełne ręce roboty ma pracownik Miejskiego Centrum Kultury, odpowiedzialny za czystość na Placu Staffa, z którym placówka sąsiaduje. Co rano zbiera mnóstwo puszek po piwie i butelek, w tym wiele potłuczonych. - Rano widok rzeczywiście jest okropny i to nie tylko po weekendzie. Imprezy odbywają się także na tygodniu – przyznaje Grażyna Majewska. Co na to wszystko miasto? - Kiedy na monitoringu widać, że dzieje się coś złego, powiadamiamy o tym policję. Ona ma najlepsze narzędzia, by temu zapobiegać. Może karać – mówi Izabela Szwagierek, rzecznik Urzędu Miasta w Skarżysku – Kamiennej. Plac Staffa jest miejscem przeznaczonym do spotkań, ale kulturalnych, o co apelujemy do mieszkańców – dodaje. Pani rzecznik zapewnia, że gmina zwróci się do komendanta skarżyskiej policji o zwrócenie szczególnej uwagi na sytuację w okolicach placu. Najwyższa pora, by zakończyć trwającą zabawę w ciuciubabkę między mundurowymi i imprezującą młodzieżą.

[polecane]21884919,21883377,21884035,21880415[/polecane]

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skarzyskokamienna.naszemiasto.pl Nasze Miasto