- To nie tylko wyraz naszego patriotyzmu, ale i możliwość poznania się i spotkania z innymi mieszkańcami Bojar – mówił Myślibór Biały, który 11 listopada przyszedł na posesję Zbigniewa Klimaszewskiego, by wspólnie z córką, 7-letnią Zuzanną, pośpiewać patriotyczne pieśni. Chętni dostali przygotowane śpiewniki, przygrywał im zespół w składzie: akordeonista, skrzypek i bandżysta. Mieszkańców rozgrzewał ciepły bigos i... koksownik.
– Troszkę mi przeszkadza dym, ale śpiewam, bo znam te piosenki ze szkoły – przyznała 7-letnia Zuzanna.
Państwo Całpińscy na ulicę Wiktorii przyszli z małą Alą.
– Mieszkamy na Bojarach i chcieliśmy pokazać wnuczce jak można obchodzić wielkie polskie święto – tłumaczył Józef Całpiński. – Przypominam sobie atmosferę domu. Pieśni, które tu śpiewaliśmy, to pieśni z moich rodzinnych spotkań – wspominała pani Anna, żona pana Józefa.
Czytaj też: Zbigniew Klimaszewski: Nacjonalistą jest każdy z nas
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?