Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święto Niepodległości bez ułanów. Miasto chce zaoszczędzić

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 85 748 95 54
Ostatni raz mogliśmy oglądać ułanów podczas uroczystości z okazji 3 Maja. Wtedy władze dały pieniądze bez żadnego projektu. Nie było też obiekcji związanych z zanieczyszczeniem, czy zniszczeniem płyt na rynku.
Ostatni raz mogliśmy oglądać ułanów podczas uroczystości z okazji 3 Maja. Wtedy władze dały pieniądze bez żadnego projektu. Nie było też obiekcji związanych z zanieczyszczeniem, czy zniszczeniem płyt na rynku. Wojciech Wojtkielewicz
Podobnie jak w zeszłym roku. Podlascy ułani pojadą na obchody Święta Niepodległości do Warszawy. Chcieli urządzić defiladę w Białymstoku. Na drodze stanęły urzędnicze procedury.

Konne defilady to zdawałoby się obowiązkowy element obchodów Święta Niepodległości. Ale nie w Białymstoku. W zeszłym roku miasto dało ułanom do zrozumienia, że służby miejskie nie będą sprzątać nieczystości, jakie pozostawiają konie. Defilada więc się nie odbyła. W tym roku także ułanów na Rynku Kościuszki nie będzie.

- W tym roku chcieliśmy zaprezentować kilkanaście koni. Nie stać nas na pokrycie kosztów ich przewiezienia. Planowaliśmy też podkuć zwierzęta specjalną gumą, dzięki czemu nie byłoby obaw, że zniszczymy płyty na rynku. Na to wszystko potrzebowaliśmy około 5 tys. zł - mówi Zdzisław Pruszyński z 10. Pułku Ułanów Litewskich.

Ze swą prośbą ułani zgłosili się do urzędu miejskiego, który wspólnie z marszałkiem i wojewodą organizuje święto. Urzędnicy powiedzieli im, żeby napisali projekt na dofinansowanie i wzięli udział w konkursie. Ułani tego nie zrobili.

- Pierwszy raz spotkaliśmy się z sytuacją, kiedy władze tego od nas wymagają. Spotkanie z urzędnikami miało miejsce około miesiąc temu. Nie było więc za wiele czasu, aby przygotować projekt. Chociaż trzeba przyznać, że nie było to niewykonalne - tłumaczy Zdzisław Pruszyński.

Urszula Mirończuk, rzeczniczka prezydenta miasta mówi, że nie było innego wyjścia, jak poprosić ułanów o napisanie projektu.

- Wiadomo, że wydawanie publicznych pieniędzy obwarowane jest pewnymi zasadami - usprawiedliwia się.

Faktem jest jednak, że ten sam urząd nawet w tym roku dał ułanom pieniądze. I to bez żadnych projektów i konkursów. Chodziło o około 3 tys. zł, za które pokryto koszty uczestnictwa ułanów w święcie majowym.

- To była jednak niższa kwota niż obecnie. Procedury są takie, a nie inne - przekonuje Urszula Mirończuk.

Ostatecznie więc ułani przyjęli otrzymane wcześniej zaproszenie na obchody Święta Niepodległości w Warszawie. - Chociaż nie ukrywam, że wolelibyśmy wystąpić w Białymstoku. Tu jesteśmy przecież u siebie - mówi Zdzisław Pruszyński.

Władze Warszawy zapłacą za przewóz koni - przeznaczyły na ten cel około 10 tys. zł. I nie było żadnego konkursu.

- Skoro u nas są takie zasady to będziemy musieli się do nich zastosować. W styczniu planujemy spotkać się z urzędnikami i omówić kwestię napisania projektu. Miałby on dotyczyć naszej obecności na trzech świętach narodowych - majowym, sierpniowym i listopadowym. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, w przyszłym roku białostoczanie będą więc mogli nas zobaczyć - twierdzi Zdzisław Pruszyński.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny