Nasze wielokulturowe województwo zasługuje na takie rozwiązanie. Zresztą podobne są w zachodniej Europie. W części Niemiec, gdzie mieszka najwięcej protestantów, jest dodatkowy dzień wolny na Święto Reformacji - przypomina Eugeniusz Czykwin.
Dwa dni za wielokulturowość
Dlatego pracuje nad zmianą ustawy o stosunku państwa do Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego w Polsce.
Co może znaleźć się w projekcie? Dwa dodatkowe dni wolne: na Boże Narodzenie i Poniedziałek Wielkanocny. Skorzystaliby na tym tylko mieszkańcy naszego województwa. Za to wszyscy, niezależnie od wyznania.
- Ewentualnie myślę jeszcze o Lubelszczyźnie - przyznaje poseł Czykwin.
Ale zdaje sobie sprawę, że jego projekt może budzić obawy.
- Przede wszystkim liczę na dyskusję. Bo trzeba w końcu rozwiązać sprawę wolnego na święta prawosławne. Jeśli nie uda się wszystkim, to chociaż może uczniom - dodaje Eugeniusz Czykwin.
Święta do odpracowania
Bo na razie szkoły, które chcą mieć wolne na święta, muszą je odpracować. Z takim wnioskiem do kuratorium wystąpiło ponad 30 podlaskich szkół. Wśród nich II Liceum Ogólnokształcące z BJN.
Tu prawie wszyscy uczniowie i nauczyciele są wyznania prawosławnego. Za tydzień będą świętować Boże Narodzenie. Żeby przeżyć te dni godnie, przyszli do szkoły w sobotę 20 grudnia.
- Jeszcze kilka lat temu w takich placówkach jak nasza, odpracowywanie nie było potrzebne. Wystarczyło 30 procent prawosławnych uczniów i nauczycieli, a święta były wolne. Trzy lata temu podlaskie kuratorium stwierdziło, że to niezgodne z prawem - przypomina jeden z bielskich nauczycieli.
- Ale odpracowywanie nie musi oznaczać zajęć dydaktycznych. Równie dobrze może być to wyjście do kina, zajęcia sportowe, gry i zabawy - przypomina Małgorzata Palanis, rzecznik podlaskiego kuratora oświaty. - Poza tym wolne na święta Bożego Narodzenia można odpracować nawet wiosną - dodaje.
Obecne prawo wystarczy?
- Ale to i tak jest niesprawiedliwe. Powinny być dwa dodatkowe dni wolnego. Nikt na tym nie straci - podkreślają bielscy nauczyciele.
Ale warunek jest jeden. Pomysł posła Czykwina muszą poprzeć parlamentarzyści. Co o tym rozwiązaniu sądzą podlascy? Zdania są podzielone.
- Dopóki nie znam treści projektu, nie chcę się wypowiadać. Ale oczywiście w tej sprawie trzeba szukać rozwiązania - mówi Krzysztof Putra (PiS), wicemarszałek Sejmu.
- Jestem za dniami wolnymi. Bo dzieci prawosławne nie są w niczym gorsze od katolickich. Choć obawiam się, że zaraz usłyszymy argument o krachu gospodarczym. Ale próbować trzeba - mówi Jan Kamiński z PSL.
Poparcia dla zmian trudno szukać u Jacka Żalka z PO. Jego zdaniem, pomysł Eugeniusza Czykwina to tylko chęć zdobycia poklasku. - Jak wszystko będziemy ustalać ustawami, to dojdziemy do państwa imperialis-tycznego. A w tej sprawie wystarczy dobra wola - argumentuje.
Co z gospodarką?
Pojawia się argument gospodarczy. Wielu specjalistów twierdzi, że Polska, jako kraj na dorobku, nie może sobie pozwolić na dodatkowe dni wolnego. Nawet tylko dla jednego województwa.
- Jak to policzymy ekonomicznie, zawsze wyjdzie mniejszy dochód. Ludzie mniej pracują, więc mniej wytwarzają. Z drugiej strony, Podlasie jest specyficznym regionem. Ja na przykład pracuję na Uniwersytecie na Białymstoku i święta prawosławne zawsze są tu wolne - mówi prof. Robert Ciborowski, ekonomista.
Mimo że jestem dosyć radykalnym ekonomistą uważa, że należałoby się zastanowić pomysłem Eugeniusza Czykwina.
- Chore jest na przykład to, że uczniowie w szkołach muszą odpracowywać święta - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?