Jestem tu co roku. Stawiam krzyż i modlę się o zdrowie swoje i swojej rodziny. W tym roku szczególnie, bo wszyscy wiemy jak ważne jest abyśmy byli zdrowi - mówiła pani Maria.
Spotkaliśmy ją w sobotę (12 września) w sanktuarium w Świętej Wodzie. To już tradycja, że w połowie września przybywają tu pątnicy. W tym roku, z uwagi na zagrożenie epidemiczne, nie w jednej dużej pielgrzymce, ale indywidualnie - z rodzinami czy przyjaciółmi.
Czytaj też: Pielgrzymka z krzyżami do Świętej Wody. Pątnicy tłumnie przybyli do wasilkowskiego sanktuarium (zdjęcia)
Najwięcej było osób z niewielkimi krzyżami, ale zdarzały się też grupki niosące duże krzyże. Wszystkie zostały ustawione na kalwarii nieopodal sanktuarium, gdzie z roku na rok przybywa krzyży. Najwyższe mierzy się w metrach, najniższe mają po kilka centymetrów.
Czytaj też: Święta Woda koło Wasilkowa. Biaform umieścił kamienie w krzyżu za pomyślność inwestycji (zdjęcia)
- Nie jest ważne jaki krzyż. Ważne, że ktoś zadał sobie trud i go tu przyniósł. Że modli się do Boga i szczerze wierzy w jego opiekę - podkreślała pani Magdalena, inna pątniczka
Po mszy pątnicy przeszli Drogą Krzyżową na kalwarię i postawili tam swoje krzyże.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?